Kiedys sie napalilem na taki skok z klifu do morza. Tez tak wlasnie 10 metrow mniej wiecej. Przyszlismy na miejsce, ja caly zajarany. Patrze, no wysoko, jest #!$%@? wysoko. Pytam doswiadczonych, to w ktore miejsce to sie skacze, zeby sie nie zabic? No celuj tu i tu, nie wybijaj sie tylko za mocno, bo dolecisz do tej polki skalnej plytko pod woda. No dobra. To lece!....
Co by nie gadać 10m to sporo. Jak ktoś potrafi się ułożyć i ma doświadczenie w skakaniu z 5m to można atakować 10m ale tak na przypał, bez doświadczenia to głupie po prostu. Jak źle się wejdzie w wodę to nieźle się można uszkodzić...
Ja skakałem z 12 na poduchę... Z jednej strony łatwiej bo nie ma wody, z drugiej gorzej bo podnośnik trzęsie się jak cholera i chyba więcej może pójść nie tak, a i poduszka mniejsza od basenu (3mx4m). Ciężko było skoczyć ale leciało się fajnie.
@mco111: jest spoko... tylko nie skacze się od razu z 12; trzeba się przyzwyczajać, najpierw skoczyć z 4 potem 7 itd. Najważniejsze to nie wybijać się z platformy bo może być nieciekawie. Osobiście nie dałem rady skakać przodem i wolałem tyłem, ale koledzy w większości dali radę przodem (skaczesz na główkę, robisz fikołka w powietrzu i lądujesz na plecach)
@Sudo_exit: łódź przy expo, ale to z 10 lat temu było
Nigdy w życiu bym nie skoczył!. Btw. może mi ktoś powiedzieć - czy jak się skacze z wyysokości do wody i wpada się dość głeboko, to cięzko jest potem wypłynąć, czy raczej woda sama wynosi? Pytam bo nigdy nie skakałem, wody się dość boję i pływam raczej słabo, w zasadzie tylko kaleczoną żabką. Jakby mi się taki skok awaryjnie kiedyś zdarzył to jest szansa, że wypłynę czyy nie bardzo? Skill mam taki
W podstawówce chodziliśmy na basen i każdy mógł skakać jak chciał. Od razu z kolegami poszliśmy na najwyższą platformę i nigdy nie skacząc na główkę postanowiłem, że to będzie najlepszy moment na spróbowanie (-‸ლ)
Za pierwszym razem obróciło mnie i wylądowałem plecami na dechę tak że myślałem, że mnie spraliżowało. Jedną ręką dopłynąłem resztkami sił do brzegu.
Pod koniec zajęć trzeba było spróbować oczywiście drugi raz skoro przestało
Mając ze 20 lat, sam sobie zrobiłem bungie i skakalem na tym z 20 metrów z kumplami nad Jeziorem Żywieckim. Jak teraz pomysle, jak to było zrobione, ze sznurków, karabińczyków kupionych od ruskich, które po każdym skoku trzeba było młotkiem dobijać, zezlomowanej uprzęży ze spadochronu wojskowego, totalna partyzantka, dzisiaj chyba bym komuś nie pozwolił na takie jaja. Ale było fajnie. :))
Pare lat temu byl taki filmik jak malolaty skalały z klifu. Gość wylądował brzuchem, pozniej pokazane jak ma otwartą klatkę piersiową, bebechy na wierzchu. Polecam! Odechciało mi sie skakać z każdej wysokości
Komentarze (227)
najlepsze
i tu maly przerywnik, kiedy przyszlismy,
@Pablo_roztrzepany: Dziesięćmetrów?
@Pablo_roztrzepany: Pięćmetrów?
@Sudo_exit: łódź przy expo, ale to z 10 lat temu było
Za pierwszym razem obróciło mnie i wylądowałem plecami na dechę tak że myślałem, że mnie spraliżowało. Jedną ręką dopłynąłem resztkami sił do brzegu.
Pod koniec zajęć trzeba było spróbować oczywiście drugi raz skoro przestało
...jeżeli ktoś nie umie to bardzo dużo ryzykuje. Ciało może mu bez problemu zrotować w powietrzu bo trzeba umieć je kontrolować.
...zwłaszcza otyłe osoby nie bardzo pasują do takich skoków choć wszystko jest kwestią rozumienia jak kontrolować opadające ciało
....tu dużo osób już przy skoku popełniało błąd próbując zmniejszyć wysokość skoku spadały ze