Zamknięcie bibliotek od 7 do 29 listopada
Mimo że w ramach obostrzeń w bibliotece jednorazowo mogły przebywać (w zależności od rozmiaru pomieszczenia) 1-2 osoby, to i tak postanowiono je zamknąć. Bibliotekarze będą jednak musieli siedzieć w pracy na miejscu. Ciekawe, ile zakażeń wygenerowały biblioteki, że stanowią tak poważne zagrożenie.
jeden_na_dziesiec z- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
Akurat ja trochę czytam, i korzystam z biblioteki, nie przerzuciłam się na czytniki. Dotychczas biblioteki w moim mieście obsługiwały "w okienku", tzn nie było można podchodzić do zbiorów. I to było ok - zamawiałam sobie książki i tylko przychodziłam po odbiór.
Cholera, co ma teraz robić rozsądna część społeczeństwa, która chce dotrzymać lockdownu? Może jednak pójdę na strajk, z nudów :/
Dziękuje Panie Jarku, mój Ty emerytowany zbawco narodu. XDD
Komentarz usunięty przez moderatora
Jedynie chodzenie do kościółka i pobieranie kasy z budżetu nie jest złe. No ale im nie zależy. Ich wyborcy i tak mają po 50+ lat, większość czasu siedzą w domach.
Nikt żyjący w Polsce, by na to nie wpadł.
Nie. Nie wymagam logicznych działań od rządu. To za dużo jak na nich.
Inna rzecz że byłem pół godziny do zamknięcia a i tak pełna kultura w kolejce, jakieś rozmowy itp.
Rząd jak zawsze gafa za gafą.
Komentarz usunięty przez moderatora