Szkoła to pato. Słyszałem kiedyś mimowoli rozmowę nauczycielek na ulicy że mają tak wrednego dyrektora który nie chce bądź nie potrafi ułożyć planu tak by zmieścić jej etat do środy i musi bidulka zapie***lać do roboty jeszcze w czwartki jak niewolnik.
@ultra: Jeszcze kłócą się o okienka, kiedy zaczynają, kiedy kończą, ile dyżurów w czasie przerw. Moja babcia pracowała w szkole jako nauczycielka i ile nasłuchałem się tych problemów to głowa boli. Prosta robota, iść na te kilka godzin zrobić swoje, ani więcej nie zarobisz, ani mniej, ani cię nie zdegradują, ani nie awansują bo jako nauczyciel dyplomowany to już jest koniec awansów. #!$%@?ć cię nie wyjebią chyba, że przychodzisz pijany na
To jest standard w prawie każdej szkole. Nawet obecnie to co wypluje program do układania planu jest "poprawiane". Rodzice to emerytowani nauczyciele i wiedziałem, że ich ten temat zagotuje :)
Nie jest napisane, czy katecheta jest księdzem czy nie? A to w tym wypadku istotna informacja. Nie chcę bronić planu (nie jestem wierzący... może wierzący, ale nie praktykujący) BO: jeżeli jest księdzem, to jeszcze ma inne obowiązki - msza po południu, pogrzeby, spotkania katechetyczne, różnego rodzaju wspólnoty no i pracuje także w soboty (często wtedy są odwiedziny chorych) a także oczywiście w niedzielę, więc ten jeden dzień wolny jest dla niego wybawieniem.
@Jotgie: Jeżeli dyrekcja idzie wszystkim na rękę, to ok. Gorsza sprawa, jeżeli przywileje ma jedna osoba, a innym tłumaczy się koniecznością realizacji zadań wychowawczych, dyżurów, ewentualnych zastępstw koleżeńskich itp.
jeżeli jest księdzem, to jeszcze ma inne obowiązki - msza po południu, pogrzeby, spotkania katechetyczne, różnego rodzaju wspólnoty no i pracuje także w soboty
@Jotgie: To może, jeśli ma tyle innych obowiązków, szkoła powinna mu pójść na rękę i zmniejszyć ilość zajęć, a nie pogarszać plan zajęć innych nauczycieli, by jemu dogodzić?
@Lorenzo_von_Matterhorn: Nie o to chodzi. W szkołach ciężko jest ułożyć plan, żeby wszystkim odpowiadało. Okienka, to kwestie nieporządane. Wygodniej wyjść godzinę wcześniej, niż godzinę siedzieć w pokoju i czekać na następne zajcia. A dzień wolny to już zupełnie unikat. Za to dużym przywilejem są godziny ponadwymiarowe, bo można dorobić do pensji.
@Lorenzo_von_Matterhorn: Tylko w teorii. Zwykle nie ma się jak skupić, bo zawsze są jakieś sprawy bieżące. Datkowo to katecheta powinien mieć zajęcia rozłożone tak, żeby dzieci nieuczęszczające na religię mogły przyjść godzinę później, lub wyjść godzinę wcześniej. Tutaj widać nacisk na takie ułożenie zajęć pod jedną osobę.
Ale o co chodzi? Kompletnie nie rozumiem twojego bólu. Ksiądz czy tam nauczyciel religii ma cały plan i jeden dzień wolny. Gdzie ty tu widzisz jakiś problem?
Większość nauczycieli tak ma, niektórzy po godzince lecą do domu. Ci którzy nauczają wąskiej dziedziny przedmiotów zawodowych mają jeszcze mniej.
Przejrzałem te plany i chyba facet od historii ma dwa dni wolne. Zwyczajnie nie rozumiem tego #!$%@? się do byle czego. Wiem, że hejt na
@KapelanBrajan: No właśnie, nie rozumiesz. Statystycznie niemożliwe jest, by tylko jeden nauczyciel w takim zbiorze miał równo ułożony plan. Ktoś po prostu ułozył plan pod niego. Nauczyciele z mniejszą ilością godzin mają okna i 5 dni pracujące, nauczyciele z większą - okna i nieregularne godziny pracy. A cukiereczek - 4 dni, maksymalnie obłożony czas, no cud normalnie.
@triathlonista: Może ten 5 dzień pracuje w innej szkole? W moim technikum też był przypadek, że nauczyciel od przedmiotów zawodowych miał zajęcia przez cztery dni, bo w piątym dniu uczył w innej szkole.
@pawel-nijakowski przy całym moim zrozumieniu dla szukania aferki, chyba nie masz zbyt dużo wspólnego z życiem szkolnym, hm? Jest kilka powodów, dla których taki katecheta może mieć wolny jeden dzień w tygodniu i tak "równo" ułożone godziny. Pierwszy i najważniejszy powód to kilku pracodawców. Za zgodą dyrektora nauczyciel może pracować również w innej placówce. Niewykluczone, że w środy i/lub późniejsze godziny pracuje w innej szkole. Kolejny możliwy powód to duża ilość godzin
@masakraman: Merytoryczny post, a wykopki i tak minusują bo odważyłeś się w stanąć w obronie katechety, a przecież na wykopie można pisać o religii, wierze, kościele tylko źle (⌐͡■͜ʖ͡■)
Komentarze (272)
najlepsze
Słyszałem kiedyś mimowoli rozmowę nauczycielek na ulicy że mają tak wrednego dyrektora który nie chce bądź nie potrafi ułożyć planu tak by zmieścić jej etat do środy i musi bidulka zapie***lać do roboty jeszcze w czwartki jak niewolnik.
Zazdrośnicy...
Komentarz usunięty przez moderatora
Rodzice to emerytowani nauczyciele i wiedziałem, że ich ten temat zagotuje :)
Poproś o plan w tej co sam chodziłeś
A to w tym wypadku istotna informacja. Nie chcę bronić planu (nie jestem wierzący... może wierzący, ale nie praktykujący)
BO:
jeżeli jest księdzem, to jeszcze ma inne obowiązki - msza po południu, pogrzeby, spotkania katechetyczne, różnego rodzaju wspólnoty no i pracuje także w soboty (często wtedy są odwiedziny chorych) a także oczywiście w niedzielę, więc ten jeden dzień wolny jest dla niego wybawieniem.
@Jotgie: Jeżeli dyrekcja idzie wszystkim na rękę, to ok. Gorsza sprawa, jeżeli przywileje ma jedna osoba, a innym tłumaczy się koniecznością realizacji zadań wychowawczych, dyżurów, ewentualnych zastępstw koleżeńskich itp.
@Jotgie: To może, jeśli ma tyle innych obowiązków, szkoła powinna mu pójść na rękę i zmniejszyć ilość zajęć, a nie pogarszać plan zajęć innych nauczycieli, by jemu dogodzić?
Po tym co sie obecnie dzieje widac ze wladzy zelezy na masie tumanow pracujacych za miske ryzu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Lorenzo_von_Matterhorn: Tylko w teorii. Zwykle nie ma się jak skupić, bo zawsze są jakieś sprawy bieżące. Datkowo to katecheta powinien mieć zajęcia rozłożone tak, żeby dzieci nieuczęszczające na religię mogły przyjść godzinę później, lub wyjść godzinę wcześniej. Tutaj widać nacisk na takie ułożenie zajęć pod jedną osobę.
@arysto2011:
Może na przykład plan dla nauczania początkowego układała pani Krysia, a dla pozostałych klas pani Bożenka?
Co za różnica w sumie?
Większość nauczycieli tak ma, niektórzy po godzince lecą do domu. Ci którzy nauczają wąskiej dziedziny przedmiotów zawodowych mają jeszcze mniej.
Przejrzałem te plany i chyba facet od historii ma dwa dni wolne. Zwyczajnie nie rozumiem tego #!$%@? się do byle czego. Wiem, że hejt na
Komentarz usunięty przez moderatora
@KapelanBrajan: No właśnie, nie rozumiesz. Statystycznie niemożliwe jest, by tylko jeden nauczyciel w takim zbiorze miał równo ułożony plan. Ktoś po prostu ułozył plan pod niego. Nauczyciele z mniejszą ilością godzin mają okna i 5 dni pracujące, nauczyciele z większą - okna i nieregularne godziny pracy. A cukiereczek - 4 dni, maksymalnie obłożony czas, no cud normalnie.