Knajpy na skraju bankructwa. "My upadamy, a ludzie nadal umierają"
- Nikt nas o niczym nie informuje, nic nam nie wolno, jesteśmy cały czas grabieni. Jak wszedłem ostatnio do dużego marketu i zobaczyłem tłum ludzi, to poczułem się jakby rząd napluł mi w twarz. Galerie otwarte, kościoły otwarte. My czy branża fitness jesteśmy cały czas zamknięci - mówi...
megaras z- #
- #
- #
- 91
- Odpowiedz
Komentarze (91)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Gjbgghbhhjj jak masz sklep spożywczy w galerii to wejdziesz, ale koszuli nie kupisz
I jedno i drugie zgodnie z planem. Niestety, tak pan polityk zdecydował i niesłuchanie się pana polityka to przestępstwo.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Problem polega na tym, że dobijana jest gospodarka, a mimo to ludzie umierają na tego wirusa, więc taki lockdown jaki mamy nie spełnia swojej roli.
Hmmm... przeczytaj jeszcze raz artykuł z tego wykopu - to jest niszczenie ludziom życia.
Tysiące firm upada, ponieważ rząd nie pozwala im na prowdzenie działalności, ale nadal każe płacić daniny za jej prowadzenie. Pochłania to oszczędności życia wielu przedsiębiorców, a gdy się one skończą, to biznes upada, co pozbawia pracy ich i ich pracowników. A to już zdecydowanie jest niszczenie życia, bo co z tego, że w sklepach jest jedzenie,