Stacja transformatorowa miała być nieczynna. Podczas rozbiórki zginął 22-latek
Młody mężczyzna zginął od porażenia prądem podczas rozbiórki stacji transformatorowej. Od operatora dostał informacje, że jest ona nieczynna. Mimo uchybień wskazanych przez biegłych (energia była wysyłana do stacji nielegalnie) prokuratura umarza sprawę...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 139
Komentarze (139)
najlepsze
Edit: A nie, doczytałem, że zamiast zapłacić elektrykowi chcieli sami demontować (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Szczerze - nie znałem w całości a już trochę lat żyję. Dzięki.
@adam163264_:
Załatwianie na gębę mnie zawsze najbardziej rozwala.
To samo z kredytami, garnkami leczniczymi...
Ktoś obeznany po pierwsze nie uwierzyłby na słowo że nie ma napięcia, a po drugie od razu by rozpoznał że trafo pracuje, min. po dźwięku.
Wygląda, że robili bez żadnych pozwoleń i nie spotkali nikogo ogarniętego zanim nie
Tak czy inaczej, żeby wykonać demontaż stacji transformatorowej oraz "nieczynnych" linii SN oraz jak piszesz wykonać nową linię napowietrzną potrzebny jest projekt i pozwolenia/zgłoszenia - na tym etapie już był by zaangażowany ktoś z uprawnieniami i wiedzą techniczną. Czy mieli wszystkie papiery raczej się nie dowiemy.
@kris666123:
Mając 22 lata rutynowo usuwasz stare transformatory na nowokupionej działce u swoich rodziców?
Ta akcja powinna być podjara na maksa dla takiego małolata.