Kiedyś pracowałem w call center i miałem przyjemność chwilę porozmawiać z dedektywem ( ͡°͜ʖ͡°) Zadzwonił w jakiejś abstrakcyjnej sprawie i udawał Murzyna w swoim stylu, ale od razu go poznałem, no i tym razem dowcip mu nie wyszedł (⌐͡■͜ʖ͡■)
Domyślam się, że to było jednym z powodów zakończenia programu. Po prostu stał się sławny i ludzie go już
I tego dało się słuchać, i można było się pośmiać, a nie jakichś debili z Zet, Rmfów czy innych mózgojebów gdzie próbują być śmieszni na siłę a wychodzi żenująco
Tomasz Lysiak jest synem Waldemara Lysiaka wiec talent do ukladania swietnych tekstow ma w genach.
Kiedys postanowilem, ze przeczytam wszystko co napisal Waldemar, od ksiazek o architekturze (niezle jedzie np. o odbudowie zamku krolewskiego w Warszawie), po beletrystyke napoleonska, ksiazki o zyciu w powojennej Warszawie az po typowo polityczne np. Salon. Pozniej chyba go troche zastraszyli i zaszyl sie u siebie na Saskiej.
@neoklasyk: O popatrz, nie wiedziałem nawet. Jak byłem młodszy to czytałem pana Waldemara i słuchałem Dedektywa bez świadomości, że to jedna krew. Dzięki za info!
Komentarze (85)
najlepsze
Jeden z moich ulubionych to jak hydraulik był na robocie xD
fortepianino
Kto rzucił poduszkowego asa?!
Domyślam się, że to było jednym z powodów zakończenia programu. Po prostu stał się sławny i ludzie go już
Tomasz Lysiak jest synem Waldemara Lysiaka wiec talent do ukladania swietnych tekstow ma w genach.
Kiedys postanowilem, ze przeczytam wszystko co napisal Waldemar, od ksiazek o architekturze (niezle jedzie np. o odbudowie zamku krolewskiego w Warszawie), po beletrystyke napoleonska, ksiazki o zyciu w powojennej Warszawie az po typowo polityczne np. Salon. Pozniej chyba go troche zastraszyli i zaszyl sie u siebie na Saskiej.