Cześć, Wam,
moich drodzy, ostatnio dużo wypowiadam się w sprawach dotyczących relacji Państwo-Obywatel. W takich czasach, pomimo skłócenia nieżadko ideologicznego, łączy nas poczucie niesprawiedliwości. To właśnie poczucie skutkuje dużą ilością plusów, które otrzymuję - od tych z lewa, jak i prawa. Nie wypowiadam się jednak jako osoba, która kolekcjonuje hasła i akurat ma okazję nimi rzucać sprawnie i celnie. Dwa lata temu rozpocząłem swoją prywatną przygodę z pisaniem własnej Konstytucji, motywowany zażenowaniem po zapoznaniu się z propozycjami nowych Konstytucji, zarówno p. Jacka Wilka, jak i p. Roberta Gwiazdowskiego. Dziś, chciałbym wywiesić pierwszą flagę, za pomocą której mógłbym dać Wam znać, że chcę dzielić się z Wami moją dwuletnią pracą.
Zaczynałem swoją przygodę jako korwinista. Szybko, jednak, zdałem sobie sprawe, że dobrze brzmiące hasła, którymi dysponowałem i uważałem za wystarczające - nie posiadają między sobą należytej spójności i nie są dobrą podstawą w pracy nad tak poważnym projektem. Z początku, więc, moja praca polegała na ciągłym rozpoczynaniu od nowa, aż do momentu, kiedy zrozumiałem, gdzie leży ten właściwy problem. Notorycznie, za każdym razem, wtedy, każda próba napisania dobrego prawa, kończyła się wymyślaniem mechanizmów mających na celu kontrolę. W mojej głowie tkwił bowiem pewien gwóźdź obecnego systemu.
Dziś, mogę Wam napisać, że obecna Konstytucja RP jest idealna dla systemu, który mamy obecnie, a z którym zupełnie, ani się nie utożsamiam, ani na który się nie zgadzam. Mimowolnie, jednak nauczyłem się właśnie takie potworki pisać i rozumieć ich przeznaczenie.
Mój system, którym chcę się z Wami podzielić jest narzędziem dla Obywateli. Nie jest ani prawicowy, ani lewicowy, ponieważ jego zadaniem jest stworzenie ram prawnych dla Nas wszystkich, abyśmy oddolnie mogli tworzyć Nasze Państwo. Zupełnie nie od podstaw, a na solidnym fundamencie. Podstawą jest decentralizacja i oparcie się na Obywatelach, którzy w każdym regionie mają własną kulturę, zwyczaje i po prostu swoje regionalne potrzeby. Nie jesteśmy jednolici i błędem jest ignorowanie tego.
System odsuwa całkowicie polityków od władzy, nie zrzucając jednocześnie ich zadań na Obywateli. Chcę pokazać Wam, że tak na prawdę to o co nam wszystkim jako Obywatelom chodzi, to czego chcemy, jest w okół nas. Nie na drugim końcu Polski. A już na pewno nie w Warszawie. To, jest więc system koncetrujący się na tym co widzicie za oknem. Będąc w Krakowie nie musicie interesować się Poznaniem. Zarządzany całkowicie oddolnie, spokojnie 95% spraw realizuje w ramach najmniejszych jednostek administracyjnych. I, co najważniejsze, właśnie dzięki tej prostej zmianie pozbawiony jest prawie całej biurokracji. Jest też błyskawiczny administracyjnie,a koszt jego utrzymania jest ekstremalnie niski.
Wszystko to jest możliwe dzięki jednemu elementowi, brakującemu puzzlowi, o który często jako Obywatele walczymy, a który jest zwalczany przez system. Bez tego elementu, wszystko co napisałem jest niemożliwe. A, że właśnie to w Nas jest, to pozostaje mi tylko utrzymać przez pewien czas w tajemnicy, cóż to takiego może być.
Na koniec zwracam się do Was z prośbą. Nie zadawajcie prosze w tym znalezisku pytań o system. Prosze, abyście zainicjowali dyskusję, w jaki sposób najlepiej Wam go przedstawić. Ja, ze swojej strony będę co pewien czas umieszczał wpisy pod tagiem #FPLSAA -> https://www.wykop.pl/tag/fplsa..., więc chętnych proszę o obserwację tego tagu. Sam projekt jest ciągle na etapie klepania, a jego udostepnienie będzie Open Source, ze wszystkimi narzędziami potrzebnymi do pracy.
Czy chcę zmienić Polskę? Chciałbym. Ale, nie mam wcale takich aspiracji. Jeżeli moja praca jeszcze bardziej uświadomi ludziom, jak zły jest ten system, to może i ktoś inny dokona zmiany. Innej. Lepszej. Jakkolwiek. Mój, zapewne jest jest najlepszy z możliwych, ale ani nikt inny, ani ja, bardziej korzystnego nie wykombinował. Nie roszczę sobie żadnych praw do sukcesu. Chociażby dlatego, bo mnie w polityce nie zobaczycie. Nie umywam rąk. Jestem świadomy, że zmiana jest mozliwa, ale tylko przez Nas wszystkich. Oni skłócają nas aborcją, religią, czy jakkolwiek światopoglądem. Ja rzucam czar blokady, byśmy mogli wspólnie i w ciszy wyjrzeć za okno.
Komentarze (8)
najlepsze
Btw. takie frazesy pt. oddolność, samorządność czy Obywatele są właściwe dla grup, które nie są w stanie przejąć władzy w niepodzielonym kraju - dzielą go więc na regiony o takich granicach, by władzę sprawować. Dobre dla: zaborców i przegranych w wyborach powszechnych.
Przy okazji: zachęcam do zapoznania się z pismami Lysandera Spoonera, a w szczególności z "Bezprawną konstytucją", w której autor zastanawia się, dlaczego w ogóle konstytucja ma kogoś obowiązywać -- i udziela na to pytanie
Wykop będzie za treść. Możesz w odcinkach: preambuła, jeśli jest, potem rozdział pierwszy itd, chętnie poczytam, może podyskutuję.
Ale zwiastunów nie trawię.
@psiversum Niemniej jednak szanuję (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
Zmiana systemu to także kodeksy. I to jest sajgon.
Zbyt dużo zależności i powiązań interesów żeby teraz to wszystko wywrócić do góry nogami niestety.
Mimo to gratuluję chęci.