Stan polskich dróg jest coraz gorszy. Na najpilniejsze naprawy potrzeba 4,5 mld
Jak podaje „Rzeczpospolita", tylko na najpilniejsze remonty potrzeba 4,5 mld zł. Stan polskich dróg pogorszył się w stosunku do zeszłego roku.
ObserwatorGospodarczy z- #
- #
- #
- 207
Komentarze (207)
najlepsze
Przesunął pieniądze ze służby zdrowia, dróg, lokalnych inwestycji samorządowych (nie przyznając hajsu) i paru innych gałęzi życia. Jak ktoś wierzył w skuteczna walkę z mafiami vatowskimi i zyskami dzięki temu to pozdrawiam :)
Tak samo można by stwierdzić że to wina biologii, bo zamiast o społeczeństwie uczy się o budowie pantofelka. Albo wina fizyki, bo zamiast o społeczeństwie to nauczają o tarciu suknem o ebonitową pałkę (elektrostatyka). Albo matematyki, bo zamiast o społeczeństwie uczą o jakichś równaniach kwadratowych
Tak naprawdę to jest kwestia braku jakiegokolwiek wychowania obywatelskiego. Nie uczy
I żeby jeszcze poszerzyli, pas dodali (powstał tam duży magazyn lidla) - to jedyne co się zmieniło to chodnik robią z kostki a tiry bujają się po jednym pasie jak wcześniej.
No ale kasa się rozpływa na wały w sytuacji kiedy co miesiąc jest drukowane tyle kasy że można by spokojnie ponaprawiać takie rzeczy jak gówno infrastruktura czy upadająca służba zdrowia, a tu #!$%@?. NBP skupuje miliardowe obligacje i nigdzie nie widać efektów tych zakupów.
albo 2mld co ROKU na TV
Polska to kraj którego fundamentem jest łapówkarstwo. Na budowe dróg w wyniku przetargu zawsze zostaje ktoś powiązany z lokalnymi władzami, potem to jest robione po łebkach bo im taniej się zrobi tym więcej się zarobi, a same przetargi są ustawiane tak że tylko jedna konkretna firma jest w stanie to wygrać i w Polsce nikogo nie dziwi że szwagier burmistrza wygrywa całkiem przypadkiem wszystkie przetargi, gdzie
Co do aktualnego stanu dróg głównych - ciężko narzekać, w dodatku cały czas powstają nowe.
Niestety gorzej jest w drogami w miastach, w uliczkach, między starszymi blokami etc. Niby kasa jest, ale kuźwa nikt nie wie gdzie to idzie. Obojętnie jakie miasto czy
@OscarGoldman: bo wszelkie podatki celowe związane z drogami (m.in. te w paliwie) trafiają tylko i wyłacznie do rządu (a i tak jest to za mało - polecam zobaczyć ile obligacji wyemitował Krajowy Fundusz Drogowy).
Samorządy drogi utrzymują z dochodów własnych czyli głównie PIT, CIT, podatek od nieruchomości. A tu pulę trzeba dzielić na cały budżet.
Chce piwa, wódki i kiełbasy z grilla
@Mochiron: smród byłby na pewno mniejszy.
A strach jeździć bo na trasach szybkiego ruchu są dziury na szerokość opony.