Miałem podobną sytuację. Pani wyszła pobiegać z małym pieskiem i dużym w typie labradora bez smyczy i kagańca. Mój pies w typie gończego został zaatakowany przez oba naraz. Zdążyłem tylko zdjąć kaganiec by jakoś wyrównać szanse. Mały dostał kopa i zrobił salto a duży do mojego psa, a pani tylko krzyczała: "Puszek dlaczego to robisz?". Na szczęście jakoś sobie po chwili same odpuściły. Panią widziałem z psami później dalej bez zabezpieczeń.
@Niebieski40: Bez smyczy będzie miał tylko szansę na ucieczkę i np. wpadnięcie pod samochód. Nawet jeśli to się nie zdarzy, to po prostu może uciec tak, że go nie będziesz w stanie odnaleźć. A gdy będzie pokaleczony, to nie będziesz w stanie udzielić mu pomocy. Jeśli stawiasz na to, że twój pies będzie walczył, do dopóki nie będziesz tą smyczą blokował jego pozycji, nie ma
Komentarze (106)
najlepsze
@Niebieski40: Bez smyczy będzie miał tylko szansę na ucieczkę i np. wpadnięcie pod samochód. Nawet jeśli to się nie zdarzy, to po prostu może uciec tak, że go nie będziesz w stanie odnaleźć. A gdy będzie pokaleczony, to nie będziesz w stanie udzielić mu pomocy. Jeśli stawiasz na to, że twój pies będzie walczył, do dopóki nie będziesz tą smyczą blokował jego pozycji, nie ma
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora