Najgorsze jest to, że niektórzy kierowcy nigdy nie widzą swojej winy i zawsze idą w zaparte. Potrafią m. in. tworzyć "nowe prawo", byleby wyjść na swoje.
@michas89 szczególnie w kontakcie z rowerzystą. Pokolenie 50+ nie da sobie nic powiedzieć. Oni wiedza wszystko najlepiej. I klasyczny argument ty się nie znasz bo jesteś młody ( ͡º͜ʖ͡º)
Jest spora wpadka - na nagraniu z gościem wykłóca się, mówi, że on wcale nie próbował wyłudzić 200 zł, natomiast w dodanym na końcu monologu przyznaje się do tego
@xPekka: ja mam wrażenie że ten typ co nagrywa jest lekko upośledzony albo ma jakąś chorobę psychiczną, absolutnie nie przeszkadza mi to że dojeżdża kierowców za ich głupotę ale to co tutaj #!$%@?ł z 200zł chyba łapie się już pod paragraf
@xPekka: ten filmik jakoś wyjątkowo mnie zdegustował. Przepisy są lekko porąbane w tej kwestii przejazdów rowerowych i on to tutaj skrupulatnie wykorzystał. Bicie piany przez tyle czasu co on, to najspokojniejszego by wyprowadziło z równowagii, a jak faktycznie jeszcze gdzieś coś walnął o kasie, to się nie dziwię że zaczęli go przeganiać jak żula.
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
@benyowsky: Bo on robi je celowo na dodatek niejednokrotnie samemu robiąc z siebie idiotę. Np podaje przepisy o tym, że samochód ma coś obowiązek robić gdy on jest na przejeździe podczas gdy jego samego nie ma tym przejeździe gdy samochód już dawno na nim jest. A w takim wypadku to już jest kompletnie inna bajka. Ot choćby na filmiku 1:55. ¯\(ツ)_/¯. On tam nawet celowo przyspieszył.
Większość przejazdów rowerowych to u nas straszny rak. Strefa akumulacji jest tak mała, że mieści się na niej na przykład pół samochodu. Przez to zazwyczaj nie da się "wyprostować" samochodu - to znaczy dojeżdżając samochodem do przejścia dla pieszych/przejazdu rowerowego mam samochód ustawiony na ukos, a nie prostopadle do przejścia. W efekcie po jednej stronie mam bardzo dobrą widoczność, ale już na drugą stronę muszę popatrzeć na ukos do tyłu. Krótko mówiąc,
@Alpherg: Ścieżka rowerowa to było coś w drodze wyjątku, by absolutnie izolować rower od ruchu samochodowego. Oczywiście wszystko się spieprzyło i teraz na takich zakrętach popieprzony rowerzysta jadący 30 km/h ma pierwszeństwo przed nic nie widzącym, otoczonym stalą i blachą kierowcą 40 tonowego auta, który PO PROSTU NIE MA I NIE MOŻE zauważyć rowerzysty na takich skrzyżowaniach.
Te przejazdy rowerowe powinny być jak najszybciej zdelegalizowane.
@schwung: ale jak widać na załączonym obrazku owa edukacja nic nie daje. Tłumaczysz debilowi a debil dalej swoje... Facet się nagada, naprodukuje a to wszystko jak ścianą w groch.
Czy on ma wszystko ok pod kopułą? Dziadek mu nierozważnie zajechał, to ten się zatrzymuje, kładzie rower przed maską, łazi dokoła i nagrywa to na YT, bawiąc się gadkę typu obrażone bobo XDD Ludzie co wy na tym YT oglądacie?
Dlaczego w k.r.d. nie ma symetryczności? Kierowca ma zachować ostrożność (chyba oczywiste, yebać tego janusza budowlańca z filmiku) ALE dlaczego rowerzysta nie ma zwolnić do prędkości pieszego?
To co się dzieje w wawie na prawoskrętach to jest przesada, debile na kolarkach tnący 25kmh na ścieżkach przez skrzyżowania. Skręcam zawsze z duszą na ramieniu, bo szczególnie ci z tyłu są schowani całkowicie w martwą strefę. Jeden z drugim #!$%@?łby mi sie nawet jakbym
@Krupier: ty chyba jesteś nie normalny koleś, przecież on nie pisze o sytuacji gdzie coś tam bleble równolegle z bleble. Tylko: a) koleś stoi 3 metry od zjazdu w korku b) niema roweru w pobliżu c) korek rusza, koleś rozgląda się - nie ma roweru w pobliżu d) koleś skręca przepuszczając pieszych, jedzie powoli e) rower wypadający zza drzewa/rogu/pieszych 30km/h wp%^$dala się na przejazd.
@Krupier: yhy, na internecie kupa filmików gdzie wypada jakiś hulajnogarz albo inny rower zza węgla i w czasie poniżej jednej sekundy wpada na przejście (możesz sobie nawet tam stać z zaciągniętym ręcznym a i tak na ciebie wpadnie) ale ty byś sobie poradził, jasssne....idz te brednie opowiadaj u siebie w przedszkolu.
Wiem że tak nie powinno być ale w sytuacji gdzie #!$%@? to może trochę zwolnij albo zrób wynikłe a nie #!$%@? się prosto w samochód. Trochę instynktu samozachowawczego
Komentarze (306)
najlepsze
Najgorsze jest to, że niektórzy kierowcy nigdy nie widzą swojej winy i zawsze idą w zaparte. Potrafią m. in. tworzyć "nowe prawo", byleby wyjść na swoje.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Też jeżdżę i na
Taki kolejny "aktywista" rowerowy
Te przejazdy rowerowe powinny być jak najszybciej zdelegalizowane.
Komentarz usunięty przez moderatora
To co się dzieje w wawie na prawoskrętach to jest przesada, debile na kolarkach tnący 25kmh na ścieżkach przez skrzyżowania. Skręcam zawsze z duszą na ramieniu, bo szczególnie ci z tyłu są schowani całkowicie w martwą strefę. Jeden z drugim #!$%@?łby mi sie nawet jakbym
a) koleś stoi 3 metry od zjazdu w korku
b) niema roweru w pobliżu
c) korek rusza, koleś rozgląda się - nie ma roweru w pobliżu
d) koleś skręca przepuszczając pieszych, jedzie powoli
e) rower wypadający zza drzewa/rogu/pieszych 30km/h wp%^$dala się na przejazd.
@Zbyszggo: przecież 80% filmików ze stopcham tak wygląda