Czyli Orlen posluzy Kaczafiemu za narzedzie do wprowadzania cenzury i oligarchii. Moze od razu niech go na tronie na Wawelu postawia, bez tych ceregieli.
- Poszło jako materiał centralny u nas z numerem reklamowym i oznaczeniem, że to materiał partnera - tłumaczy "Press" osoba z kierownictwa gazety należącej do Polska Press. "Gazeta Wyborcza" informowała, że materiał wychwalający Orlen trudno odróżnić w druku od tekstu redakcyjnego. Joanna Pazio, rzeczniczka Polska Press, argumentuje, że prawo prasowe nie zostało złamane. - Materiały redakcyjne w naszych dziennikach są co do zasady podpisywane imieniem i nazwiskiem autora, często też sygnowane jego
Komentarze (12)
najlepsze