@crejzus: drobnych jest tam dookoła pełno, wystarczyło by pozbierać nic nie trzeba by łupać.
Głaz rozłupał na pół aby mieć płaska powierzchnię, teraz z tych głazów o płaskiej powierzchni będzie odłupywał płytki do ułożenia na podłodze albo na ścinie.
@Szymp Chłopie, nie widziałeś chyba wiele. Są ludzie, którzy na prawdę ciężko pracują. Tutaj co... Rozłupał i następny kamień? Wiercenie? Bez pośpiechu można tak robić.
Wyobraź sobie tak 30 - 40ton dziennie, na słońcu łopatą do pompy. I ciśniesz na maksa bo ekipa nie chce czekać. Akord. Są ludzie, którzy latami tak pracują.
W sumie to nie ludzie. Dłonią to by Ci czaszkę zmiażdżył. Jeden taki, Jodel mówili na niego, 25 lat
@wcinaster: w każdej porządnej ekipie budowlanej taki jest na wyposażeniu. Zwykle to jest charakterystyczny okaz: czoło niskie, rozmowność zerowa, na pytania zadane wprost odpowiada, jeśli tylko nie są zbyt skomplikowane. Ale jak trzeba donieść po schodach cztery worki kleju na drugie piętro, to weźmie dwa worki na jedno ramię, dwa worki na drugie ramię i zaniesie.
Komentarze (13)
najlepsze
Głaz rozłupał na pół aby mieć płaska powierzchnię, teraz z tych głazów o płaskiej powierzchni będzie odłupywał płytki do ułożenia na podłodze albo na ścinie.
Chłopie, nie widziałeś chyba wiele. Są ludzie, którzy na prawdę ciężko pracują. Tutaj co... Rozłupał i następny kamień? Wiercenie? Bez pośpiechu można tak robić.
Wyobraź sobie tak 30 - 40ton dziennie, na słońcu łopatą do pompy. I ciśniesz na maksa bo ekipa nie chce czekać. Akord. Są ludzie, którzy latami tak pracują.
W sumie to nie ludzie. Dłonią to by Ci czaszkę zmiażdżył. Jeden taki, Jodel mówili na niego, 25 lat