Kiedys za lebka z kolegami kupilismy od zuli za 10zl bialego w sedanie i tak sie bujalismy po osiedlu dopuki psy sie nie pojawily ( ͡°͜ʖ͡°) sie okazalo jeden z lebokw ktorego niechcielismy przewiezc zadzwonil na psy(✌゚∀゚)☞ To sie #!$%@? nie wroci(╯︵╰,)
Ciekawostka: z trabanta nikt nie wychodził z poważnymi obrażeniami. Zawsze albo lekkie obicia albo zgon. A czemu? Bo przy mocnym zderzeniu zbiornik paliwa zalewał silnik i się zapalał wóz xD
Z tą niezawodnością na początku to z deczka przesadził. Gaźnik i zapłon można było ustawiać do usranej śmierci, a był to niejedyny mankament tego bolidu. ¯\_(ツ)_/¯
Komentarze (5)
najlepsze