Jak walczyłem z piraceniem mojej książki ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Jakiś czas temu informowałem Was o wydaniu mojej powieści “Megalopolis 2077”. Wielu wykopków postanowiło wówczas wesprzeć mój debiut i zakupić książkę. Zdarzały się jednak osoby, które nie były zainteresowane pozyskaniem książki z legalnego źródła. Postanowiłem rzucić piratom wyzwanie ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
kawuel z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
@kawuel:
Czasy piracenia muzyki odeszły do lamusa ze względu na model subskrypcyjny. Gry z powodu na wygodną platformę, i model subskrypcyjny odrobinę mniej pasuje.
Reszta nie ma sensownego kanału dystrybucji więc dla piractwa nie ma moralnej alternatywy. Płacenie za indywidualne książki podczas gdy mogłaby istnieć usługa - biblioteka internetowa - zawierająca wszystkie książki (gdzie miesięczny koszt to przeciętna
Przygotowałem specjalny rabat dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z Megalopolis 2077
“Drogi czytelniku!
Niniejszego rozdziału nie znajdziesz w oryginalnej wersji książki Megalopolis 2077. Stworzyłem go wyłącznie na potrzeby okrojonej wersji ebooka, którą moje wydawnictwo postanowiło udostępnić w Internecie za darmo. Udostępnić po to, aby przeciwdziałać kradzieży (czytaj “pobieraniu”) mojego dzieła przez takich jak wspomniany w rozdziale Pirat.
Jeśli więc czytasz ten rozdział, to najpewniej pobrałeś Megalopolis 2077 z nielegalnego źródła. Ściągnąłeś ebooka z torrentów,
Jednak jako posiadacz czytnika rozumiem osoby które piracą książki. Na początku sam pobierałem książki z chomika bo przecież już kupiłem czytnik, to czemu miałbym jeszcze płacić za książki?
Do czasu aż na jakiejś promocji kupiłem pierwszą książkę która była poprawnie sformatowana a nie jak wszystkie poprzednie konwertowane z PDF z często błędnymi literami.
Szczególnie jeśli chodzi o książki starsze to ich cena w wersji elektronicznej bardzo często jest absurdalna,
spam zakopany, sama ksiazka sie nie nadaje nawet by nia se dupe podetrzec...