Pozostawiony w USA testament Tadeusza Kościuszki wyraźnie mówił o wykupieniu tylu niewolników ile będzie możliwe i ofiarowaniu wszystkim wolności. Dlaczego Thomas Jefferson nie zrealizował prośby swojego polskiego przyjaciela?
Historia jakiej nie znacie to podcast oraz jeden z najpopularniejszych fanpage na polskim facebooku. Dołącz tam do nas: https://www.facebook.com/histo... Zapraszamy też do subskrypcji na You Tube: https://tinyurl.com/HISTORIAJA... lub Spotify: https://open.spotify.com/show/... ale także Google Podcasts: https://www.google.com/podcast...
Thomas Jefferson to jeden z tzw. Ojców Założycieli USA, amerykański prawnik, działacz niepodległościowy, archeolog, architekt, trzeci prezydent USA (1801–1809), jeden z autorów Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych. Na zdjęciu portret Jeffersona, autorstwa Rembrandta Peale'a (domena publiczna)
Stany Zjednoczone świętują właśnie rocznicę Deklaracji Niepodległości, uchwalonej dokładnie 245 lat temu (4 lipca 1776 w Filadelfii). Jednym z autorów epokowego aktu prawnego był Thomas Jefferson, przyjaciel Tadeusza Kościuszki - polskiego bohatera wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Mało znanym faktem jest to, że pozostawiony za Oceanem majątek opiewający na niebagatelną kwotę 20 tysięcy dolarów Kościuszko w swoim testamencie wyraźnie przeznaczył na wykupienie tak dużej ilości niewolników, jaka tylko będzie możliwa. Prosiłem pana Jeffersona, żeby w razie mojej śmierci, bez wyrażenia ostatniej woli lub testamentu, wykupił za moje pieniądze tylu Murzynów i uwolnił ich, aby pozostała suma wystarczyła na zapewnienie im wykształcenia i utrzymania - pisał Kościuszko w testamencie spisanym w maju 1798 roku w Filadelfii. Polski bohater insurekcji i dowódca wojskowy tym samym wyprzedzał swój czas. Dodawał bowiem aby: każdy wyzwolony otrzymał 100 akrów ziemi, narzędzia i żywy inwentarz do uprawy roli, wiedzieć, jak się z tym obchodzić, umieć gospodarować, a także powinien umieć współżyć z sąsiadami: być zawsze dobrym i gotowym do pomocy oraz skromnym wobec nich. Każdy powinien dzieciom dać dobre wykształcenie, kochać swój kraj i spełniać obywatelskie obowiązki, by w ten sposób – zachowując dla mnie wdzięczność – czynić siebie samego możliwe szczęśliwszym.
Kościuszko powtórzył swoje życzenie w liście przesłanym do Jeffersona w 1817 r., tuż przed śmiercią. Demokrata, były już wtedy prezydent USA kompletnie zignorował tę prośbę. Wszystko wskazuje na to, że plantator i właściciel niewolników jakim był jeden z “ojców założycieli” Stanów Zjednoczonych po prostu nie mógł przyjąć do wiadomości jak można uwolnić czarnoskórych będących wtedy jedną z najlepszych lokat kapitału przynoszących średnio kilkuprocentowy zysk w ciągu roku.
Idee równości i wolności które lansował Tadeusz Kościuszko za oceanem wprowadził inny Tadeusz. Thaddeus Stevens, słynny abolicjonista, który otrzymał imię na pamiątkę polskiego dowódcy wojskowego i był jednym z autorów XIV poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Słynny abolicjonista Thaddeus Stevens odziedziczył po Polaku nie tylko imię, ale i zamiłowanie do wolności dla wszystkich bez względu na kolor skóry (fot. Biblioteka Kongresu)
Stevens nalegał, by plantacje na Południu zostały odebrane ich właścicielom, część ziemi została podzielona między wyzwoleńców, a wpływy z salda miały zostać wykorzystane na spłatę narodowego długu wojennego (plan ten jednak nie uzyskał aprobaty w Kongresie)
Całą historię amerykańskiego testamentu Tadeusza Kościuszki opisuje w swojej książce “Master of the Mountain: Thomas Jefferson and His Slaves” amerykański autor Henry Wiencek
Komentarze (86)
najlepsze
Z ruskiego? Z niemieckiego? Z amerykańskiego? Czy może jeszcze innego? Niestety ale położenie geograficzne doprowadziło nas do dużej zależności. Dodatkowo rosnący konsumpcjonizm otwiera tylko coraz więcej drzwi, których nie da się już zamknąć. Ma to swoje plusy ale Ameryka nie sprzedaje tylko produktu. Ona sprzedaje "demokracje" i sposób życia. Tam natomiast gdzie nie może tego