Od 2016 roku ubyło w Polsce ponad 33 tysiące sklepów.
W 2019 r. funkcjonowało w Polsce 333 340 sklepów, co było najniższym wynikiem od 2004 r. Rekord padł w roku 2006, gdy działało w naszym kraju 395 348 placówek handlowych.
Oline z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
W 2019 r. funkcjonowało w Polsce 333 340 sklepów, co było najniższym wynikiem od 2004 r. Rekord padł w roku 2006, gdy działało w naszym kraju 395 348 placówek handlowych.
Oline z
Komentarze (125)
najlepsze
@szyderczy_szczur: otworzą Żabkę, zazwyczaj tak to się kończy.
Polacy coraz więcej domowego budżetu przeznaczają na produkty spożywcze, coraz częściej cena jest najważniejszym kryterium wyboru, a małe sklepy nie mają szans konkurować z wielkimi sieciami.
Nowy wał to będzie przysłowiowy gwóźdź do trumny dla wszelakich małych, lokalnych sklepików.+
@sathill: Biedronka i Lidl to jedni z największych płatników CIT w Polsce.
A nie no to jak ty to obejdziesz to całej reszcie jdgowców można dosrać prawda?
Ja też jestem na jdg. I sie nie łudze, że przed pisem złotówke da rade obronić. Nie obronisz. A już napewno nie "jakoś to obchodząc". Nie no mistrz. Nic ci nie da żadne przenoszenie firmy za granice, czy cokolwiek co innego.
Ciekawy jestem tego twojego "jakoś". I nie nie dostana ludzie na UoP najbardziej bo
Co ciekawe prawica zakazując handlu w niedziele twierdziła że będzie inaczej. No ale oni chcieli ludzi na siłę wysłać do kościoła
PIS to lewica gospodarcza
Małe sklepy upadają bo nie są konkurencyjne. Niedziele niehandlowe jedynie przyśpieszyły ten proces.
W małych sklepach jest drogo. Jakość też dość mocno dyskusyjna. Mały asortyment.
@fledgeling: Ja tak robiłem nawet przed zakazem handlu w niedzielę, niby dlaczego możliwość zrobienia zakupów w niedzielę miałaby spowodować że zacznę kupować w małych sklepach?
Mleko łaciate 3,2% 3,6-4 zł w sklepikach na osiedlu, majonez Winiary mały 5 zł, musztarda Prymat sarepska 3,2 zł.
Do tego zagęszczanie tych sklepów na 1km² jest masakryczne.
Jak mają nie upadać?
@raxon1: Mi tam się wydaje że zwykle jakość w tych małych sklepikach jest dużo gorsza niż w marketach. W markecie przynajmniej masz wymianę warzyw itp co jakiś czas
Zresztą sami ludzie wolą kupować tańsze i lepsze produkty.
Zobacz na Xiaomi, pełno osób kupuje te produkty zamiast takich Philipsów na przykład. Philips ma drogie i mało funkcjonalne rzeczy, a Xiaomi odwrotnie.
A że za kilka lat Philips może całkowicie przenieść produkcje do Chin to już klient ma gdzieś.
A jakby ktoś nie wiedział. Wyższe ceny w indywidualnych sklepach nie są spowodowane chciwością właścicieli, tylko zaprzestaniem zdrowej współpracy producentów i dystrybutorów towarów z hurtowniami i sklepami, po ekspansji marketów w Polsce jakieś 20 lat temu.
@Langusta_Pospolita: też nie, są spowodowane po prostu brakiem efektu skali. Kasjerka w lidlu zarobi więcej niż w osiedlowym spożywczaku, ceny są niższe, wybór większy, więc za czym tu płakać?
W rolnictwie zresztą mamy to samo, klepanie biedy na trzech hektarach
takie 3 hektarowe może przejść na borówkę lub folie lub szklarnie itd.. nie wszystko zaorać