Czy prokuratura chroni pazernego prezesa spółdzielni?
Od lat grupa społeczników uważa, że prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze Wiesław Barański oraz zarząd mają bogacić się na majątku spółdzielców. Podali przykład wykupienia przez prezesa i jego małżonkę całego parteru w nowo wybudowanym bloku przy ul. Żołnierskiej. Prokuratura umarza sprawę.
infoodboga z- #
- #
- #
- 20
Komentarze (20)
najlepsze
@Daleki_Jones: Generalnie chyba wszystkie prokuratury u nas tak działają i to jest smutna prawda.
@CzarnyOwiec: jak już się #!$%@?, mogli na najbliższym walnym odwołać prezesa z zarządem i przegłosować swoich ludzi. Da się, właśnie tak zrobiliśmy u siebie, mina odwoływanego prezesa była bezcenna:)
Tyle, że tu potrzeba samodyscypliny i zaangażowania, a jak wyglądają walne każdy wie...
Wyjściem jest wspólnota, da się ją wydzielić ze spółdzielni, jeżeli większość właścicieli lokali liczona wg udziału w nieruchomości podejmie taką uchwałę, naturalnie lokale muszą stanowić wyodrębnioną własność. Wtedy spółdzielnia staje się członkiem wspólnoty i znika problem dyktowania przez nią warunków. Co prawda spółdzielnia z mocy przepisów automatycznie staje się zarządcą budynku, ale to bardzo łatwo zmienić kolejną uchwałą.
Jest