To już mój drugi egzemplarz telewizora z x-kom, który posiada paprochy wewnątrz matrycy zasłaniające sporo sprawnych pikseli, nie da się ich zmyć, ani usunąć, bo syfy dostały się tam pewnie na etapie produkcyjnym, rozumiem, że wpadki się zdążają, jednak nie rozumiem tak lekceważącego podejścia sklepu do klienta, oraz finalnie kompletnego zignorowania sprawy.
Chciałem uniknąć ponownego odkręcania telewizora z uchwytu, pakowania, zamawiania kuriera, znoszenia kartonu (btw mam zwichnięty nadgarstek) i czekania ponad tydzień bez telewizora, ani pieniędzy, dlatego zapytałem x-kom, czy istnieje opcja jakiejś zniżki na telewizor, no i tu zaczął się cyrk...
Na początku dostałem odpowiedź, że opiekun produktu ma urlop i będzie dostępny dopiero za kilka dni, dziwne, że brak tylko jednego pracownika uniemożliwia odpowiedź na proste pytanie i zmusza mnie do czekania. W każdym bądź razie minęło kilka dni, pracownik niby
wrócił z urlopu, ale jakiejkolwiek odpowiedzi brak, po kilku dniach i ponownym zapytaniu z mojej strony dostaję odpowiedź, ze jeszcze nie ma informacji... Po ciągłym dopytywaniu i popędzaniu sklepu po jakichś 10 dniach dostaję propozycję rabatu 100 zł, gdy za telewizor dałem 3500 zł. Według mnie w obecnym stanie nie powinien nawet opuścić fabryki, no ale ok, po kilku emailach udało się wynegocjować 300 zł zniżki, jednak tylko w teorii...
Sklep na każdy mój e-mail odpisywał co raz mniej ochoczo, czasami dopiero kilka dni po wysłaniu do nich 3 e-maili, a po zaproponowaniu wspominanego rabatu i mojej zgodzie na ich propozycje (07.10) kontakt się całkowicie urwał, jakby mnie zignorowali i liczyli na to, że dam sobie z tym spokój...
Wiem, że wygląda to jak jakieś żale, ale nie mam innej możliwości kontaktu ze sklepem, na infolinii twierdzą, że oni nie zajmą się tą sprawą i mam pisać e-maile do serwisu x-kom, który jak widać po prostu mnie olał, najgorsze jest to, że minęło już ustawowe 14 dni na zwrot bez podania przyczyny.
Rozumiem, że mamy trudne czasy, ale ja chciałem tylko kulturalnie pociągnąć moją sprawę do końca, no ale jak widać, nie da się...
Dla niedowiarków podsyłam fotki "dodatków" w matrycy i screen z wymiany e-maili ze sklepem
BTW Samsung ma ode mnie karniaka za nieistniejącą kontrolę jakości.
Komentarze (187)
najlepsze
KTO TAM ZA MARKETING ODOPOWIADA?
Dzisiaj wiekszość producentów to ma gwarancje door to door. Sklep tutaj jest i tak tylko zbędnym pośrednikiem. Zgłaszasz problem w centrum serwisowym które masz najblizej siebie. Przyjezdza technik robi oględziny i
Przecież od razu widać, że to jakiś stażysta albo agentura...
X-Kom
Morele
MBank
Ciekawostka: odstąpienie od umowy a faktyczne wysłanie towaru to dwie różne sprawy. Więc trzeba było odstąpić i mieć lepszą pozycje negocjacyjną.
Po to kupuje się takie rzeczy jak TV, monitor przez internet, żeby w razie martwych/świecących pixeli, lub brudów na matrycy bez problemu zwrócić i kupić sobie drugi. Czasami jakiś pixel może wyskoczyć po jakimś czasie, dlatego używasz sobie spokojnie przez te 14 dni i obserwujesz. Ty miałeś to w dupie, bo Cię nadgarstek bolał i nie chciało Ci się TV ściągać ze ściany, to po co w ogóle siejesz zamęt
Nic nie pakujesz, nie wysyłasz, przyjezdza chlop z częściami i na miejscu wszystko wymienia.
Jak się nie da naprawić to zabiera w #!$%@? i przysyłają nowe
@flito: producenci akurat często odsyłają do sklepu. Mnie np. ledwo co próbował odesłać do sklepu Logitech, dopiero jak im przesłałem dowód zakupu z ich oficjalnego sklepu, to rozmowa zmieniła przebieg o 180 stopni.