Czy Ukrainie grozi pełnoskalowa rosyjska agresja?
Od kilku miesięcy Federacja Rosyjska utrzymuje wojska w sile blisko 100tys żołnieży przy granicy z Ukrainą. Kijów ma duże problemy wewnętrzne, a nadchodząca zima może wywołać skrajny kryzys energetyczny. Ponadto niepokojąca narracja płynąca z Kremla podważa odrębność narodu ukraińskiego....
rea9 z- #
- #
- 166
- Odpowiedz
Komentarze (166)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jelcyn był spoko.
@miecz_przeznaczenia: dziękuję bardzo
Przypomina to sytuację z końca lat 30 ubiegłego wieku, gdy Niemcy zbroili się do niespotykanych na zachodzie poziomów, rząd radykalizowal się i tworzył narrację przygotowującą podobną do tej, która robi teraz Putin.
Jednak trochę polemizowałbym. Wydaje mi się, ze Putin ma słabnące poparcie a morale żołnierzy niekoniecznie takie mocne. Zielone ludziki to byli dobrze opłacani najemcy związaniz armią. Ale 90 tys ludzi już trudniej dobrze opłacić aby przekonać do krwawej
Rosjanie dadzą dobrą cenę na gaz w zamian za trzymanie Europy z dala od konfliktu i będą mogli robić co im się podoba.
@wcinaster: przecież Rosjanie to wiedzą. Dlatego wykorzystają to co mają najlepsze, czyli ogromną przewagę ogniową.
Będą walić w Ukrainę artylerią i
Teraz niech każdy sobie odpowie czy zachód będzie umierał za Ukrainę?
I to jest albo błąd, albo cyniczne, długofalowe wyrachowanie Niemców.
Atom. Nie ruski. Francuski najlepiej, żeby scementować interesy i żeby Francuzi mieli interes w obronę tego pięknego, pozbawionego naturalnych barier ochronnych kraju. Co oczywiście będzie nas kosztować dywidendę płaconą firmom francuskim i co oczywiście spowoduje gardłowanie „prawdziwych patriotów”, ale jest to koszt bezpieczeństwa politycznego
Wraz z zimą odetną im ropę i gaz, sabotują elektrownie. Chaos i zerwanie łańcuchów dostaw spowoduje rozruchy społeczne inicjowane przez zielone ludziki. Rosja niczym wybawca wjedzie tam z konwojem sanitarnym, który oczywiście będą musieli chronić wojskiem. Z drugiej strony takim samym konwojem wjedzie NATO i pokojowo podzielą Ukrainę na pół. Granica na Dnieprze skręcając do Odessy żeby ich odciąć od morza.
Po stabilizacji trwającej rok do 3 lat ruscy robią
Ten region ma też zupełnie inną sytuacje geopolityczną niż kraje europy zachodniej.