Twórczyni netfliksowego "Wiedźmina" pękła.
Showrunnerka 'Wiedźmina' Lauren S. Hissrich wdała się w dyskusję z youtuberem, który stwierdził, że Geralt został zepchnięty na drugi plan, a produkcja sztucznie położyła nacisk na silne postaci kobiece. Sprawa skończyła się na tym, iż producentka zdecydowała się zawiesić debaty na Twitterze xD
Cziken1986 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 323
Komentarze (323)
najlepsze
Geralt to narzędzie, puszczone w ruch przez innych.
nie czytałem ksiażki i w grę grałem 2 godziny ale wkurza mnie ten serial. za brzydkich ludzi xd
@fadeimageone:
Inna kwestia, że uznany serialowy reżyser Alik Sakharov miał nakręcić połowę pierwszego sezonu, a skończyło się na jednym odcinku. Z wywiadu z nim jasno wynika, że chciał iść w kierunku skupienia się na opowieści, a Netflix postawił na akcję i efekty specjalne.
@Heero21: w efekcie nie ma ani gry aktorskiej, ani fabuły, ani akcji ani efektów specjalnych.
Za każdym razem XD Ale doczytać 2 zdania dalej nie łaska
a jak im się go przypomni to od razu się odrażają i przechodzą na add personam
Już wtedy straciłem nadzieje na to, ze serial będzie dobry.
@ponury20: Te silne kobiety w Wiedźminie to chochoł, dzięki któremu twórcy mogą odwrócić uwagę od miałkości tej produkcji. Ja poddałem się po 1 sezonie, choć świat Wiedźmina lubię. Zwyczajnie nie mam ochoty oglądać seriali na poziomie stareńkiej Xeny czy Herkulesa. Jak byłem dzieckiem i takie rzeczy były w zasadzie jedynym fantasy,