W rosyjskiej TV pokazują mapy ataku na Polskę. Ekspert niczym Jacek Gmoch
Jak Gmoch, ma przed sobą na ekranie, zamiast boiska, mapę Europy Środkowej: Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Obwód Kaliningradzki, Białoruś, Ukraina. Ekspert tłumaczy milionom Rosjan przed telewizorem, że tu mamy taki przesmyk suwalski, i na ten przesmyk nasze wojska wchodzą z Kaliningradu i Białorusi
hops z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 201
Komentarze (201)
najlepsze
"Tam gazety zachodnie wyrysowali takie ataki, zobaczcie my też możemy wyrysować, ale nie ma takich planów"
przede wszystkim rozmawia się tam około godziny (u Skabiejewej i Popowa 2x dziennie xd, a u Sołowiowa nawet 2 godziny i więcej - fakt, jest kilka osób w studiu, u Sołowiowa się w trakcie zmieniają, ale jest czas na gadanie i propagandę
i to codziennie, przynajmniej na RTR Planeta
tymczasem w Polsce rozmawia się krócej,
Co za bzdura? Czas trwania programu nie ma żadnego wpływu na to czy ktoś łyknie propagandę czy nie.
Nie znam oglądalności ruskich programów, nawet języka właściwie nie znam. Ale jeżeli codziennie słyszysz hasła Ukraina, Esesza (czy jakoś tak, chodzi o USA), Evrosojuz (UE), Giermania, Zielenski, widzisz mapki, plansze, to to działa. Zwłaszcza gdzieś na zadupiu, gdzie nie ma co robić, zwłaszcza zimą, w tygodniu czy w niedzielę i ogląda się telewizję, a tam ciągle to samo, w formie dostosowanej do typowego widza.
ewentualnie do Obw. Kaliningradzkiego wcielą tę część Litwy, która graniczy z Polską, przez co Polska nie będzie już graniczyć Litwą
takie bajdurzenie .. ;)
- To serio działa?"
Dziennikarz chyba za bardzo w zagranicznych sprawach siedzi i nie oglądał naszej publicznej.