Zdażyło mi się robić za nagonkę podczas polowania w dzień św. Huberta. Dla niewtajemniczonych: chodzisz po lesie i hałasujesz, żeby wypłoszyć zwierzynę dla myśliwych. O panie, ile tam się alko przelewało przed polowaniem. Po to pal licho, już pominę. Z perspektywy czasu widzę, że równie dobrze to ja mogłem oberwać kulką, ale byłem młody i głupi, opcja łatwej kasy wygrała. To było z 15 lat temu, ale z tego co widzę po
Komentarze (208)
najlepsze
Na co komu BLOS...
( ͡° ͜ʖ ͡°)