Polka straciła hotel w Kenii. "Została z niczym"
Goście hotelu Sonrisa w Diani Beach położonego niedaleko stolicy Kenii, czyli Mombasy, nie mogli uwierzyć własnym oczom. Przed kilkoma dniami na teren obiektu, w którym mieszkali niespodziewanie wjechały koparki i rozpoczęły jego rozbiórkę. Właścicielka z dnia na dzień została z niczym.
WirtualnaPolska z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
Różnica jest taka, że w Polsce nikt nie wyburzy koparką inwestycji bez podstawy prawnej, po wieloletnim boju sądowym, a w Afryce tak. Te 1000 laptopów to przy skali obrotów Amazona drobne, na które zapewne mają ubezpieczenie, a dla tej kobiety "it's over".
Komentarz usunięty przez moderatora
WYSTARCZY dać samochód z pełnym lpg zatankowanym przed dojazdem i nikt tego nie ruszy..