Jedzą ze śmietnika, to freeganie
Po co się męczyć, gotować i kupować skoro jedzenie dosłownie leży na ulicy? – retorycznie pyta Mateusz, młody mężczyzna, który freeganem jest już od dwóch lat.
kamilztorunia z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 99
Po co się męczyć, gotować i kupować skoro jedzenie dosłownie leży na ulicy? – retorycznie pyta Mateusz, młody mężczyzna, który freeganem jest już od dwóch lat.
kamilztorunia z
Komentarze (99)
najlepsze
W tym rzecz. Artykuł natomiast w niektórych miejscach sugeruje, że freegranizm to wyjadanie z osiedlowych śmietników, a to momentalnie przywodzi na myśl zapach gnijących odpadków organicznych i wywołuje obrzydzenie.
Zwlaszcza jak otrzymamy nasze przyszle emerytury.
Tak bezmyślnym jak większość naszych rodaków :]
Policję można oczywiście wezwać, bo nie ma czegoś takiego jak definicja "śmieci" i pozwolenia na grzebanie w nich. Wszystko w kontenerze jest własnością przedsiębiorcy aż do chwili przyjazdu śmieciarki.
Poza tym tu nie chodzi tylko o grzebanie w śmieciach, ale tez korzystanie z wszelkich możliwości darmowego jedzenia. ;p
Idea freegan, aby nie marnować ton dobrego żarcia nie różni
I racja. Ileż dobrego żarcia muszą wyrzucać co dzień restauracje. Bo tak nakazuje szefostwo (czy prawo to nie wiem). A tak przynajmniej ktoś z tego może skorzystać.
swoją drogą to z paru przypadków zrobili zjawisko na skalę krajową.
a tak na poważnie to jak ktoś cię złapie na czymś głupim to wymyśl jakąś zaj$#istą nazwę, powiedz że to modne i gwiazdy holiłudu też to robią i w ogóle jest to trendi, dżezi i wyszczupla dupę to zaraz będzie pełno naśladowców a Ty spokojnie będziesz mógł trzepać kasę na idiotach przykład ? Nordic Walking - czyli jak sprzedać 2 kijki za
Teraz pytanie czy każdego np. bezdomnego, czy złomiarza można nazwać freeganem?