Śląskie. Kierowca zabił kobietę w ciąży i dziecko. Sąd: 2,5 roku więzienia
Karę 2,5 roku więzienia wymierzył w poniedziałek żywiecki sąd rejonowy 69-letniemu Krzysztofowi S., który doprowadził jesienią 2020 r. do wypadku w Gilowicach na Żywiecczyźnie. Śmierć wówczas poniosły 36-letnia kobieta w widocznej ciąży oraz jej trzyletnia córka.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 117
Komentarze (117)
najlepsze
@Dragonlfy:
@mietkomietko:
Wykopowi specjaliści od prawa się zesrali, a to jest normalny wyrok, który dostałby zwykły człowiek ze średnio ogarniętym obroncą. Był trzeźwy. Nie uciekł z miejsca wypadku. Prawdopodobnie wcześniej nie karany. Wiadomo, że
Tego nie wiemy. Więc po co te wywody nt. sms?
Spowodował wypadek. Po mimo że dla ofiar efekt końcowy ten sam, to jednak jest różnica.
Ja wiem, ze większość z pryszczatych onanistów chciałaby tego człowieka powiesić, a najlepiej ukrzyżować, ale skoro trzeźwy kierowca z uprawnieniami, jechał przepisowo sprawnym pojazdem, to widzę w
Tylko jest mnóstwo czynników losowych na ktore nie ma czasami wpływu kierowca.
Pies, dziura, ptak, szyszka, kamień, lód. Mnóstwo rzeczy może spowodować że kierowca sie przestraszy, zestresuje, zrobi jeden zły ruch.
Nikt nie jest cyborgiem żeby kalkulować ryzyko, większość ludzi reaguje instynktownie i bedzie starało się ominąć zwierze do pierwszego zdarzenia gdy to się
W artykule brakuje dość istotnych informacji:
-jaka była prędkość przed rzekomym wtargnięciem psa na drogę (czy nie był następnym z tych "szybkich ale bezpiecznych")
-czy był na bani
-czy w przeszłości był karany za jazdę na bani / miał odbierane prawko za punkty / miał zakaz
Godzinę później dostajesz telefon i nagle ogladasz całą sytuację z trzeciej osoby, bo to co do Ciebie dotarło jest niemożliwe do przetworzenia.
3 życia zakończone, kilka następnych złamanych na zawsze.
Myślę, że Pan Doktor mógł patrzeć w telefon i ten pies jest całkowicie zmyślony.
Nie robi to wielkiej różnicy. Szkoda wszystkich
@Hutterite: w najnowszych autach mozesz przeciez rozmawiac, pisac smsy i przesylac dane bez uzycia rak glosowo, wiec to nie bylby zaden dowod.
@illaddictyou: masz racje, pasażerowie potrafia rozproszyć bardziej
Jak zwykle rodzina i inni emocjonalni internauci chcieliby najchętniej powieszenia sprawcy za jaja, ale naszczęscie to nie oni podejmują w takich przypadkach decyzję.
Typ jechał wg. info całe 67 na godzinę, czyli standardowa prędkość.
Znam to miejsce, gdzie doszło do wypadku, bo lecę tą trasą ze Śląska w kierunku Zakopanego średnio kilka razy na miesiąc. Sporo tam pieszych łazi jak święte krowy (nie poboczem, ale normalnie drogą).