Rosjanin zadzwonił z niewoli do ukochanej. Odpowiedź jak grom z jasnego...
Pojmany przez wojsko Ukrainy rosyjski żołnierz Dmitrij Stiepanow otrzymuje szansę na powiadomienie swojej dziewczyny Daszy, że jest żywy. Przy okazji jednak dowiaduje się czegoś, co może zmiażdżyć jego wolę przetrwania w niewoli. Krótkie, ale uderzające w emocje.
Szu_ z- #
- #
- #
- #
- #
- 257
- Odpowiedz
Komentarze (257)
najlepsze
W Polsce takie chodzą protestować, bo się nagle dowiedziały, że aborcja jest od 30 lat nielegalna. A w Rosji aborcja legalna, więc dymie kogo chce, ilu chce na raz, w które otwory chce i jakiej płci/orientacji/czegokolwiek.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak, to nie ich wina, że urodzili się w ruskim mirze. Tylko to nic nie zmienia.