@jqs1984: No nie koniecznie. Jeżeli chodzi z takimi samymi karteczkami i za każdym razem mówi takim głosem (jak do dziecka), po czym pies wychodzi i nie wraca, to w głowach psów nie adoptowanych może się budować skojarzenie dotyczące znalezienia stada. Psy bardzo dobrze odbierają emocje - np. mówienie do psa, że się go kocha miłym głosem powoduje u niego wyrzuty oksytocyny.
Mnie bardziej zastanawia, na ile jest to potrzebne. Bo jeżeli psy w schronisku rozumieją, że dostają nagrodę w postaci "nowej rodziny", to niepotrzebnie u pozostałych psów rozbudza się nadzieję oraz pytania "kiedy przyjdzie moja nagroda".
@Oskargrzyb: Psy mają problem z rozumieniem pojęcia śmierci, a już tym bardziej eutanazji. Dlatego psy czekają przy grobach swoich Panów, ponieważ widziały je tam ostatni raz. Natomiast pojęcie przynależności do stada jest u nich ewolucyjne. Przede wszystkim trzeba zrozumieć, że psy są "wyjątkowe" w świecie zwierząt jeżeli chodzi o relacje z ludźmi, bo to właśnie z ludźmi ewoluowały. Bardzo dobrze odczytują emocje, nie musisz bić psa, żeby wiedział, że coś zrobił nie tak, wystarczy zmienić ton głosu lub wyraz twarzy.
Zanim sobie zaczniesz heheszkować, zastanów się czy masz jakiekolwiek pojęcie w temacie w którym podejmujesz heheszki. Bo jeżeli "znasz" psy, bo je widziałeś, albo miałeś nawet swojego, ale nie interesowałeś się kwestią bardziej dogłębnie, to może czasem lepiej korzystać z prawa do nie wypowiadania się.
Coś na zasadzie "jak się nie odezwiesz, to nikt nie wie, że jesteś idiotą"
@Rangraf: @fgjfgyuft: @HeroOfOlympus: miałem dwa koty w odstępie kilku lat "wychodne". jednemu i drugiemu coś się przydarzyło widocznie bo któregoś dnia po prostu nie wróciły do domu. uroki życia na wsi. mam wrażenie że dla nich tylko żarcie się liczyło i czaaaasem, rzadko drapu drapu za uszkiem
psy natomiast to takie bezwzględnie wdzięczne. wystarczy że jesteś. i ch%$ :)
Dodam że USA (nie wiem czy we wszystkich stanach) jak hycel przywiezie psa i do tygodnia nie przyjdzie po niego właściciel i słono zapłaci, albo jeśli do tygodnia nie ma adopcji to pies zostaje uśpiony. Hycle działają komercyjnie, dostają kasę od głowy, sam widziałem w usa psa na ulicy, z jednej strony hycel a z drugiej właściciel psa na posesji z otwartą furtką. Faceci ze sobą nie rozmawiali tylko oboje wołali psa do siebie. Gdy pies w końcu zdecydował że idzie do domu, gdy właściciel psa zamknął furtkę to hycel po prostu wsiadł do samochodu i odjechał, po prostu tym razem nie zarobił, zero pier...
@SmacznyPies: Niby który pies lubuje się w zagryzaniu dzieci? Nie licząc Pitbulli albo Amstaffów "wychowywanych" przez blokowych Sebixów, żaden normalny pies nie atakuje dzieci i ludzi. To nie jest w jego naturze. Mam wielkiego owczarka podhalańskiego i nawet jak pierwszy raz widzi jakiegoś dzieciaka nigdy nie reaguje z agresją, tylko z radością. Oczywiście trzeba uważać, bo przy tych gabarytach nawet przyjaznym skokiem może poturbować, ale nigdy nie było przypadku agresji wobec ludzi. Co innego obce psy. Tutaj tolerancja jest o wiele niższa. No ale od tego jest właściciel, żeby pilnować swojego pupila i nie dopuszczać do konfrontacji z innymi psami. Normalny pies, nawet wielki, nie atakuje ludzi ot tak. A co do ras agresywnych to trzeba zakazać ich posiadania debilom i wprowadzić zezwolenia. Wówczas nie będzie przypadków, że amstaff bez smyczy i kagańca zagryzł pod blokiem dziecko, podczas gdy Sebastian raczył się Tatrą pod Żabką.
@SmacznyPies: intelektualnie jesteś zdecydowanie poniżej instynktów zwierzęcia jakim jest pies, a prawdopodobnie i niżej. Ale nie martw się i zaśnij. Może obudzisz się i pomyślisz. Każdy organizm ma szansę.
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
Polityka plików cookies
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
+20
pokaż komentarz
One myślą, że idą na spacer a nie o tym, że będą adoptowane.
+2
pokaż komentarz
@jqs1984: No nie koniecznie. Jeżeli chodzi z takimi samymi karteczkami i za każdym razem mówi takim głosem (jak do dziecka), po czym pies wychodzi i nie wraca, to w głowach psów nie adoptowanych może się budować skojarzenie dotyczące znalezienia stada. Psy bardzo dobrze odbierają emocje - np. mówienie do psa, że się go kocha miłym głosem powoduje u niego wyrzuty oksytocyny.
Mnie bardziej zastanawia, na ile jest to potrzebne. Bo jeżeli psy w schronisku rozumieją, że dostają nagrodę w postaci "nowej rodziny", to niepotrzebnie u pozostałych psów rozbudza się nadzieję oraz pytania "kiedy przyjdzie moja nagroda".
0
pokaż komentarz
@Michael_Proteins: Tak albo myślą że idą na zastrzyk( ͡° ͜ʖ ͡°)
+1
pokaż komentarz
@Oskargrzyb: Psy mają problem z rozumieniem pojęcia śmierci, a już tym bardziej eutanazji. Dlatego psy czekają przy grobach swoich Panów, ponieważ widziały je tam ostatni raz. Natomiast pojęcie przynależności do stada jest u nich ewolucyjne. Przede wszystkim trzeba zrozumieć, że psy są "wyjątkowe" w świecie zwierząt jeżeli chodzi o relacje z ludźmi, bo to właśnie z ludźmi ewoluowały. Bardzo dobrze odczytują emocje, nie musisz bić psa, żeby wiedział, że coś zrobił nie tak, wystarczy zmienić ton głosu lub wyraz twarzy.
Zanim sobie zaczniesz heheszkować, zastanów się czy masz jakiekolwiek pojęcie w temacie w którym podejmujesz heheszki. Bo jeżeli "znasz" psy, bo je widziałeś, albo miałeś nawet swojego, ale nie interesowałeś się kwestią bardziej dogłębnie, to może czasem lepiej korzystać z prawa do nie wypowiadania się.
Coś na zasadzie "jak się nie odezwiesz, to nikt nie wie, że jesteś idiotą"
+2
pokaż komentarz
psy >>> koty...
ostatnio kot sasiadow mi sie wpieprzyl na dzialke i lazil po meblach ogrodowych. otworzylem drzwi od tarasu i rzucilem w jego strone klapkiem...
nastepnego dnia rano wstaje a na tarasie nasrane...
+3
pokaż komentarz
@Julek85: koty to istoty rozumne :). Mam, to wiem :)
-1
pokaż komentarz
@Julek85: koty>>>psy
Psy sraja wszędzie, potrafią nawet zjeść swoje gówno, a w nocy nap?!$%@#ają tak, że w całym bloku słychać. Bezmyślne kabanosy.
+1
pokaż komentarz
@Julek85: Rzuciłeś w niego klapkiem a później się dziwisz że ci nasrał XD
To tylko pokazuje że koty są inteligentne. Oraz że ty jesteś bucem ( ಠ_ಠ)
0
pokaż komentarz
@Rangraf: @fgjfgyuft: @HeroOfOlympus: miałem dwa koty w odstępie kilku lat "wychodne". jednemu i drugiemu coś się przydarzyło widocznie bo któregoś dnia po prostu nie wróciły do domu. uroki życia na wsi. mam wrażenie że dla nich tylko żarcie się liczyło i czaaaasem, rzadko drapu drapu za uszkiem
psy natomiast to takie bezwzględnie wdzięczne. wystarczy że jesteś. i ch%$ :)
+3
pokaż komentarz
Dodam że USA (nie wiem czy we wszystkich stanach) jak hycel przywiezie psa i do tygodnia nie przyjdzie po niego właściciel i słono zapłaci, albo jeśli do tygodnia nie ma adopcji to pies zostaje uśpiony. Hycle działają komercyjnie, dostają kasę od głowy, sam widziałem w usa psa na ulicy, z jednej strony hycel a z drugiej właściciel psa na posesji z otwartą furtką. Faceci ze sobą nie rozmawiali tylko oboje wołali psa do siebie. Gdy pies w końcu zdecydował że idzie do domu, gdy właściciel psa zamknął furtkę to hycel po prostu wsiadł do samochodu i odjechał, po prostu tym razem nie zarobił, zero pier...
0
pokaż komentarz
@Karol-Habryka: Czyli w tych wszystkich bajkach jest sporo prawdy :/
0
pokaż komentarz
@HeroOfOlympus: dokładnie, też sobie wtedy zdałem sprawę
0
pokaż komentarz
Przykro się ogląda te sceny jak właściciele zostawiają swoje psy :/
-25
pokaż komentarz
co niby pies może z tego rozumieć. jego funkcje mózgowe ograniczają się do jedzenia, srania i spania. no czasami do wk%%%iania i zagryzania dzieci
+11
pokaż komentarz
@SmacznyPies: twój nick jest adekwatny ;) Przestań je jeść to może zrozumiesz
+7
pokaż komentarz
@SmacznyPies: Niby który pies lubuje się w zagryzaniu dzieci? Nie licząc Pitbulli albo Amstaffów "wychowywanych" przez blokowych Sebixów, żaden normalny pies nie atakuje dzieci i ludzi. To nie jest w jego naturze. Mam wielkiego owczarka podhalańskiego i nawet jak pierwszy raz widzi jakiegoś dzieciaka nigdy nie reaguje z agresją, tylko z radością. Oczywiście trzeba uważać, bo przy tych gabarytach nawet przyjaznym skokiem może poturbować, ale nigdy nie było przypadku agresji wobec ludzi. Co innego obce psy. Tutaj tolerancja jest o wiele niższa. No ale od tego jest właściciel, żeby pilnować swojego pupila i nie dopuszczać do konfrontacji z innymi psami. Normalny pies, nawet wielki, nie atakuje ludzi ot tak. A co do ras agresywnych to trzeba zakazać ich posiadania debilom i wprowadzić zezwolenia. Wówczas nie będzie przypadków, że amstaff bez smyczy i kagańca zagryzł pod blokiem dziecko, podczas gdy Sebastian raczył się Tatrą pod Żabką.
+1
pokaż komentarz
@SmacznyPies: intelektualnie jesteś zdecydowanie poniżej instynktów zwierzęcia jakim jest pies, a prawdopodobnie i niżej. Ale nie martw się i zaśnij. Może obudzisz się i pomyślisz. Każdy organizm ma szansę.
+2
pokaż komentarz
jego funkcje mózgowe ograniczają się do jedzenia, srania i spania.
@SmacznyPies: zobacz, zupełnie jak człowiek
0
pokaż komentarz
@SmacznyPies: widać że nigdy nie miałeś psa w domu