Dziennikarka testowała samochód elektryczny. Prędko tego pożałowała
Reporterka Wall Street Journal wybrała się podróż z Nowego Orleanu do Chicago (trasa liczy ok. 1500 km). Wybrała do tego nową, elektryczną Kia EV6. Chciała przetestować możliwości pojazdów elektrycznych i stan amerykańskiej infrastruktury służącej do ich ładowania. Podróż okazała się być koszmarem
adam-pan-357 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 433
Komentarze (433)
najlepsze
Po drodze i tak stawałem jeszcze raz bez ładowania, bo byłem zmęczony.
MKHB że Stanów ma świetny filmik w tym temacie:
https://youtu.be/vXzuFprlyrw
Sieć ładowarek w Europie jest bardziej różnorodna niż w stanach gdzie mamy Electrify America I Tesla. W Europie że względu
To nie mogli spać podczas ładowania? ;)
Superchargerów jest już tak dużo, że coraz więcej ludzi wozi Teslą swoje kampery.
Ale wymagałoby to wprowadzenia zunifikowanego źródła zasilania. I w ten punkt powinno UE uderzyć najpierw, a potem zacząć odchodzić od spalinowek.
Z czego oczywiście startujesz zawsze z domu z full baterią
Wiec ogolnie artykul z dupy. Daleko to sie leci samolotem albo jedzie wugodnym pociagiem.
Ale wykopki wydali wyrok, przecież codziennie napierdizelaja 1000km.
To ja nie normalnie robie codzienne 50km, okazjonaknie 200km. I ja tak planuje sie przesiasc na to zlo wcielone a wy dalej wyjcie ze chca was pozbawic wolności - demomkracja kazdy ma prawo wyglosic swoi pogląd
Dość sporo pojeździliśmy, ale elektryk nas strasznie męczył. Ustalaanie trasy, tak, żeby pp drodze byla szybka ladowarka poza gęsto zaludnionymi miejscami bywało klopotliwe i zajmowało sporo czasu