Ja nie mogę np zrozumieć tej wielkiej akcji pt HELP JAPAN. Jak u nas była powódź i to taka, w której ludzie tracili dorobki całego życia(jakie one nie były), to GÓWNO się świat interesował nami. Jedyne co miało miejsce, to jakieś stare, niepotrzebne rzeczy od Niemców, które Polacy w ostatecznym rozrachunku rozkradli. A Japonia jest od Polski chyba DUŻO bogatszym krajem. Więc proszę, zaprzestańcie z tym help Japan, bo to niesprawiedliwe.
Przypadkiem usunąłem komentarz, a nie chcę raz jeszcze się rozpisywać więc w skrócie:
Powódź w Polsce (rozumiem, że 1997) - 54 osoby nie żyją. Japonia - Ok. 9.000 + prawie 13.000 zaginionych. Już po różnicy w ilości ofiar można sobie wyobrazić również różnicę w stratach materialnych. Co więcej, Japonia jest aktualnie krajem z największym (?) długiem publicznym na świecie, więc ten argument o bogactwie też jakoś nie
Dziewczyna mocno przestraszona, myślałem, że oni są do trzęsień przyzwyczajeni. Ucieka przed wodą, jak by to był jakiś żrący kwas. Trochę to dziwne. Choć jak teraz myślę, to mogła się bać, że zapadnie się chodnik, w końcu woda mogła podmyć ziemie, a to byłoby już mało ciekawe.
Nie rozumiem. Japończycy od małego są uczeni, że podczas wstrząsów na dworze trzeba uciekać na otwartą przestrzeń, a tutaj każdy się zachowuje inaczej. Mają też ogólnokrajowe gigantyczne coroczne szkolenia.
@karuzel22: Widziałeś ten sam film co ja? Bo ja zauważyłem ze sklepowe wyszły, ludzie z budynku na przeciwko też, parking pełny ludzi...
A tak z innej beczki to dziwne że w obliczu takiej tragedii, gdzie zginęło dużo dużo osób, nie było w Polsce chociaż dnia żałoby. Nie żeby mi było z tym źle, ale tak jakoś mnie śp. Lech Kaczyński przyzwyczaił, bo on tak miał zwyczaj często ogłaszać...
Komentarze (78)
najlepsze
Przypadkiem usunąłem komentarz, a nie chcę raz jeszcze się rozpisywać więc w skrócie:
Powódź w Polsce (rozumiem, że 1997) - 54 osoby nie żyją. Japonia - Ok. 9.000 + prawie 13.000 zaginionych. Już po różnicy w ilości ofiar można sobie wyobrazić również różnicę w stratach materialnych. Co więcej, Japonia jest aktualnie krajem z największym (?) długiem publicznym na świecie, więc ten argument o bogactwie też jakoś nie
Tak kołysały się wieżowce w Tokio. http://www.youtube.com/watch?v=JhJzdtzl6KY&feature=player_embedded
A tak z innej beczki to dziwne że w obliczu takiej tragedii, gdzie zginęło dużo dużo osób, nie było w Polsce chociaż dnia żałoby. Nie żeby mi było z tym źle, ale tak jakoś mnie śp. Lech Kaczyński przyzwyczaił, bo on tak miał zwyczaj często ogłaszać...
Bo? :)