Ciąg dalszy problemów w Biedronce, półki świecą pustkami. Oświadczenie sieci
Sieć sklepów Biedronka od jakiegoś czasu przeżywa poważne problemy. W supermarketach coraz częściej brakuje podstawowych produktów. Okazuje się, że wszystkie problemy spowodowane są brakiem chętnych do pracy. Ale to nie wszystko.
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 340
Komentarze (340)
najlepsze
Często nie lądujemy wody, chemi, ryżu itp. bo w pierwszej kolejności jedzie chłodnia.
Zazwyczaj jest tak, że tej chłodni jest 17 palet/22 możliwe do załadowania więc w następnej kolejności jadą promocję i techniczne artykuły z gazetki....
Tu jest problem, a na tych syfiatych magazynach nikt nie widzi problemu ;)
Najszerszy na rynku pakiet programów socjalnych dla Ciebie i Twojej rodziny
Konkurencyjne wynagrodzenie, premie miesięczne i podwyżki stażowe
Dopasowanie wymiaru etatu do Twoich potrzeb w zależności od aktualnych możliwości kadrowych sklepu
Profesjonalne wdrożenie i wsparcie
Pakiet szkoleniowy dostosowany do wskazanego stanowiska
Możliwości rozwoju i awansu
Bonus finansowy za polecenie znajomego do pracy
Dostęp do platformy rozwojowej ”EduAkcja” 24h na dobę z każdego urządzenia
Zasilenie karty na
@chrisx: Yyy, nie? Wynagrodzenie już dawno nie jest konkurencyjne (nie mówimy tu o kasjerkach); premia, to jest coś co jest albo nie ma a częściej nie ma - przez bzdurne i nierealne zasady jej wypłacania. Stażowe? Dej pan spokój... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@style7: Wincyj składek! Wincyj obciążeń finansowych! Aby ludziom żyło się dostatnio :)
Należy zmniejszyć oskładkowanie umów o pracę, aktualnie przy 5000 netto zarabiasz ok 8500 brutto ( #!$%@? prawie połowa wynagrodzenia) o tym mówię, niech te pieniądze będą dostępne dla obywatela
Tak samo jest wypłacany Kindergeld w Niemczech
Pewnie jakieś produkty są w nim droższe niż gdzie indziej ale wolę to zapłacić i iść do zadbanego sklepu niż potykać się kartony na
@tos-1_buratino: Nope, ten sam poziom cenowy co biedronka, wiadomo niektóre produkty vędą droższe niż w biedrze a inne tańsze
mało ludzi w biedrze na prowincji to już nie wina kasy a cebulenia biedry
Kuzynki np. pytałem co tak mało ludzi jak przecież tłumy klientów - to mówiła że po prostu - ta na urlopie, ta na macierzyńskim a góra nie pozwala zatrudniać więcej osób na UoP, a znowu nawet na prowincji nikt nie będzie się bawił w UCP bo nikt nie będzie siedział w domu na bezrobociu