@Farquart: dziękuje, bracie, za ten kawałek prostej mądrości. jest ludzka i autentyczna. cieszę się, że dodałeś ten wykop choć "cieszę" to pewnie nieodpowiednie słowo.
Są jeszcze ludzie na swiecie. Sam mam kawalek do miasta, nie duzy bo ~4 - 5 km i przez korki zdarza sie ze autobus przyjedzie opozniony ~30 min albo cos takiego... Raz jechalem do szkoly, stojac na przystanku z jakas starsza pania, byly korki wiec na bank bym sie spoznil. Zatrzymal sie pan mercedesem S500, zapytal czy podrzucic. Podrzucil mnie do centrum, a panią az pod sam blok : )
"Odchodzę" = rozmawiałem z nim po drugiej stronie przystanku, do samochodu na końcu zatoki dla autobusów miałem jakieś 20 metrów. Ale mam wrażenie że Cię i tak nie przekonam, spodziewałem się znacznie większej liczby zakopów i takich komentarzy :)
A tak na poważnie to czy to prawda czy nie, pisana pod główna czy prawdziwa wzruszyła mnie. W dzisiejszych czasach wszyscy gdzieś gonią, każdy ma swoje sprawy, swoje problemy, swoje życie. Myślę, że czasami trzeba sie zatrzymać w tym owczym pędzie i pomyśleć "Co ja do cholery robię ze swoim życiem". Nie wiem czemu ale tak jakos
A tak na poważnie to czy to prawda czy nie, pisana pod główna czy prawdziwa wzruszyła mnie
Wierz lub nie - w 100% prawdziwa. Oczywiście każdy "gość z neta" może tak powiedzieć. Ale jak prześledzisz historię mojego profilu, to zobaczysz, że raczej nie ganiam za główną. Inaczej dodawałbym same Złetuski i Pociesznekotki ;)
Jakkolwiek głupio to nie brzmi - po prostu chciałem się tym podzielić. Cieszę się, że do Ciebie
Są na to nowe leki, niestety w Polsce jeszcze nie zapłacili wystarczającej łapówki, żeby dopuścić je do obrotu. Koleżanka nie mogła się ruszać przez reumatyzm. Od kilku lat bierze co miesiąc zastrzyk i nikt by nie zgadł, że ma jakiekolwiek problemy. Lek niestety drogi jak wszystko co działa.
Nie wydadza cie to jest zbyt odlegle od rzeczywistosci, zbyt abstrakcyjne. Nieznajomy zatrzymuje sie na swiatlach i zaczyna rozmawiac z drugim nieznamowym? Brzmi jak SF. W tym kraju, w tej kulturze powinieneś go skląć w najlepsze, zwyzywać, zbesztać i oczekiwać przeprosin za to że spowolnił twoja jazdę.
Komentarze (154)
najlepsze
Dziękuję!
Na końcu powinno być "odjeżdżam", no chyba,że autor zostawił samochód na skrzyżowaniu..
"Odchodzę" = rozmawiałem z nim po drugiej stronie przystanku, do samochodu na końcu zatoki dla autobusów miałem jakieś 20 metrów. Ale mam wrażenie że Cię i tak nie przekonam, spodziewałem się znacznie większej liczby zakopów i takich komentarzy :)
był zdolny do reakcji, że nie zachował się biernie
propsy
Dzięki.
http://kwejk.pl/obrazek/23763
A tak na poważnie to czy to prawda czy nie, pisana pod główna czy prawdziwa wzruszyła mnie. W dzisiejszych czasach wszyscy gdzieś gonią, każdy ma swoje sprawy, swoje problemy, swoje życie. Myślę, że czasami trzeba sie zatrzymać w tym owczym pędzie i pomyśleć "Co ja do cholery robię ze swoim życiem". Nie wiem czemu ale tak jakos
A tak na poważnie to czy to prawda czy nie, pisana pod główna czy prawdziwa wzruszyła mnie
Wierz lub nie - w 100% prawdziwa. Oczywiście każdy "gość z neta" może tak powiedzieć. Ale jak prześledzisz historię mojego profilu, to zobaczysz, że raczej nie ganiam za główną. Inaczej dodawałbym same Złetuski i Pociesznekotki ;)
Jakkolwiek głupio to nie brzmi - po prostu chciałem się tym podzielić. Cieszę się, że do Ciebie
Przyjmuję Twoją ocenę z pokorą :)