Ja bym jednak uważał. Opowiem wam, jak pewien misjonarz był z misją w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go
@Tranq: "Zarząd Parku Narodowego Yellowstone opracował instrukcję objaśniającą jak uniknąć spotkania z niedźwiedziem grizzly. Czytamy w niej m.in., że turyści powinni nosić ze sobą urządzenia wywołujące dźwięki, np. małe dzwoneczki, które można przypiąć do ubrania albo plecaka. Zalecane jest także zaopatrzenie się w gaz pieprzowy w sprayu. Według instrukcji dobrze jest także nauczyć się rozpoznawać oznaki ostatniej aktywności niedźwiedzi. Ludzie powinni umieć rozróżnić odchody niedźwiedzia czarnego od odchodów grizzly. Odchody niedźwiedzia
Ostatnio byłem w zoo - jestem już stary i to miejsce nie robi na mnie wrażenia. Przeciwnie ... zwyczajnie te zwierzęta się tam niesamowicie nudzą na małych wybiegach, bez przestrzeni, bez ruchu - jakby otumanione. Daleki jestem od bambinizmu i znam zasadę i potrzebę funkcjonowania zoo ale żeby miało to sens to wydatki na stworzenie odpowiednich warunków dla zwierząt i mozliwości ich ogladania dla ludzi musiałyby być astronomiczne. A tak w naszej
@AstonMilkshake: Miałem podobne odczucia w trakcie wizyty w zoo w Berlinie w czerwcu. Fajnie popatrzeć na zwierzaki ale świadomość tego, że żyją w niewoli i są mocno ograniczone tłumiła radochę.
@AstonMilkshake: miałam to samo na Teneryfie... Wzrok goryla w klatce, ciarki przechodziły, tak świadome to było spojrzenie... Po tym spotkaniu żadne zwierzęta w tym zoo nie robiły już na nas wrażenia. I w sumie mimo tego że mamy dziecko, to zoo nie odwiedzamy (nieważne w jakim mieście).
Komentarze (64)
najlepsze
Opowiem wam, jak pewien misjonarz był z misją w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go
uniknąć spotkania z niedźwiedziem grizzly. Czytamy w niej m.in., że turyści powinni nosić ze
sobą urządzenia wywołujące dźwięki, np. małe dzwoneczki, które można przypiąć do
ubrania albo plecaka. Zalecane jest także zaopatrzenie się w gaz pieprzowy w sprayu.
Według instrukcji dobrze jest także nauczyć się rozpoznawać oznaki
ostatniej aktywności niedźwiedzi. Ludzie powinni umieć rozróżnić odchody
niedźwiedzia czarnego od odchodów grizzly. Odchody niedźwiedzia
O nie, słoniara ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Duzy_Kotlet:
Pewnie głodny, bo ma tego opiekuna