Opinia: ceny pakietu Office są odklejone od rzeczywistości.
Zastanawiałem się nad zakupem pakietu Ms Office. Ceny pakietu okazały się absurdalne. 640zł za offline, lub 300zł za rok online. Tymczasem, szkoły, czasem urzędy, domagają się dokumentów dostarczonych w formacie word. Bunt, od dzisiaj używam pakietu Open Office.
mr_D z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 513
- Odpowiedz
Komentarze (513)
najlepsze
Nie są, tylko ty jesteś świadomy może 1% możliwości tego oprogramowania ( ͡° ͜ʖ ͡°) To jest wyjątkowo złożony kawałek oprogramowania przy którym pracują setki osób. Na dobrą sprawę to akurat cena jest dość niska, właśnie dlatego, że liczba odbiorców jest bardzo wysoka. Widziałeś kiedyś ile kosztuje trochę bardziej niszowe oprogramowanie, jak jakieś CADy chociażby? 2 rzędy wielkości więcej.
@kabiz: Rozwali formatowanie tekstu. Nie tak dawno ratowałem człowiekowi magisterkę bo wpadł na pomysł aby dokończyć pisanie w LO. Posypała się cała struktura akapitów, cała interaktywna zawartość jak różne spisy. Nawet twardych spacji nie przeniosło.
@Shuin: Jak chcesz mieć władze nad formatowaniem, przypisami, spisami itp to lepiej użyć Latexa. Dodatkowo taki dokument można trzymać w systemie kontroli wersji, dzięki czemu łatwo można współpracować, czy wrócić do konkretnych wersji w razie potrzeby.
Możesz też użyć google docs i wyeksportować do formatu word.
Po drugie sami sobie zgotowaliście ten los wykupując ten #!$%@? abonament u Microsoftu. Ja kupiłem w 2007 r. oryginał pakietu i korzystam z tej licencji do dzisiaj. Owszem nie mam tylu funkcji ale nie używam też tego profesjonalnie. Nad przejściem na abonamentowy pakiet nawet nie myślę, prędzej porzucę całkowicie pakiet od Microsoft niż wykupię abonament...
Zamiast tego polecajcie/informujcie każdego u którego widzicie ten syf aby przeszedł na LibreOffice (https://pl.libreoffice.org/) albo jakiś jego aktywny fork jeśli LibreOffice nie ma funkcjonalności której potrzebujecie.
Nie polecam również znowu powtarzać tego samego błędu i kupować WPS'a czy innego zamkniętego softu kiedy w zupełności wystarczy otwarta wersja.
Do dzisiaj z rozrzewnieniem pamiętam sprawność komunikacji między takim bardzo starym Office, a Page Makerem, protoplastą obecnego inDesigna, do składu większych dokumentów. W systemie, który mieścił się na paru dyskietkach, na kompie z zegarem 133 MHz, przy odrobinie dyscypliny dało się robić wielusetstronicowe dokumenty, z grafiką, wykresami, wzorami matematycznymi, symbolami, zaawansowanym formatowaniem... W dodatku formaty plików były
Są też alternatywy całkiem darmowe. Używajcie ich i nie marudźcie. Domowy użytkownik, o ile nie zależy mu na przestrzeni w