Mam i nosze, i wąsy i brodę, bez oglądania moge powiedzieć ze duzo zależy od genów, wielu znajomych ma po prostu za słaby zarost żeby cokolwiek z niego zrobić, u wiekszosci wyglądają jak łoniaki. Druga rzecz to koszty i czas, golibroda albo wprawna ręka, miłe widziane kosmetyki i trochę akcesoriów bo zaniedbany zarost jest zwyczajnie obleśny.
Generalnie to mam wywalone na cudze fryzury, ale rozbraja mnie, ze nagle wszyscy na komende zaczynaja nosic jedna obowiazujaca fryzure + wasy, broda. Jak w Korei Pn. Osobiscie uwazam to za deklaracje, ze nie ma sie wlasnego zdania i jest sie 100% konformistą ze slaba psychą. "Patrzcie! Jestem tak awangardowy jak wszyscy"!
@Pavulon12345: ale tak było zawsze. Kiedyś większość ludzi się goliło na gładko, codziennie. To dopiero było nienaturalne. I pod tym względem jednakowość była większa bo nie można być ogolonym na gładko na różne sposoby. A zarosty można mieć różne.
@Pavulon12345 nie wiem czy wiesz ale i broda i wąsy wpisują się w schemat historii. To nie awangarda. Kiedyś nie nosiłem brody nie mówiąc o wąsie. Z biegiem lat, z gówna w które ktoś nawtykał zapałek zrobiła się broda. Lubię ja, chociaż wąsy gole krótko. Jeżeli dbasz o brodę, stylizujesz wedle życzeń to ma to swój aspekt pozytywny. Nie wyglądam jak dziecko, a i większość osób podchodzi bardziej poważnie.
Komentarze (279)
najlepsze
PS. Może ktoś streścić to gówno?
Ale brody szacuneczek.