Mimo klęski w wymiarze politycznym i wojskowym, ogromnych strat cywilnych oraz materialnych (walki spowodowały zniszczenie istotnej części nieruchomego majątku miasta), powstanie warszawskie jako przykład walki o suwerenność i niepodległość, weszło do polskiej tradycji patriotycznej
Taka tradycja, ponadto wysługiwanie się dziećmi w walkach zbrojnych to chyba nie bardzo
Tego Pana powinno się spytać, co jadł i jaki tryb życia prowadził przez całe swoje życie, bo 109 lat u mężczyzny to niesamowite osiągnięcie. Niech żyje i 200 lat i więcej! ZUS musi zagryzać zęby :)
@bezkonta: to moja największa misja życiowa dożyć rekordowo długiego wieku by potem gdy mnie zapytają co robić wymyślę jaką bzdure np codziennie jadłem surowe jajko
- Dziękuję Panu za powstanie. - Za co mi pan dziękuje? Tak kiedyś mnie zgasił - jak peta - uczestnik powstania. Pracowałem wtedy w pogotowiu ratunkowym i niby przeczytałem parę książek na temat PW. Nigdy nie zapomnę tej krótkiej rozmowy, a raczej monologu. O ludzkich ofiarach, zniszczonym mieście, itd. Od tego człowieka bił smutek. Dla mnie to był szok. Przeczytałem jeszcze więcej książek i zrozumiałem. - Z czym do ludzi panie kapitanie
@SuperDuperHornet: Pierwotne założenia były słuszne - opierały się na doświadczeniu poprzednich przegranych zrywów zbrojnych. Warszawy nie ruszamy. Wierchuszka zdecydowała co zdecydowała. Szeregowi żołnierze wypełniali tylko rozkazy. Warto też pamiętać, że na warszawskiej Pradze powstanie trwało kilka dni. Podpułkownik Antoni Żurowski zaprzestał bezsensownych walk. Dlatego też na prawobrzeżnej Warszawie przetrwało wiele budynków. Ludność cywilna na początku kibicowała. Z czasem nastroje mocno się zmieniły. Poznałem relacje kilku osób, które mówiły wręcz o wrogości.
@SuperDuperHornet: Wstępując do wojska, policji, ufasz, że przełożeni są odpowiedzialni. Sugerujesz, że 1 sierpnia żołnierze mieli odmówić wykonania beznadziejnego rozkazu?
@Razor_wwa: Kwestia jest taka, że tamci ludzie jedli właśnie niezdrowo, a w każdym razie badania tak twierdzą, bo kupa węgli i tłuszczu, a mało białka. Głównie ziemniak i smalec/skwarki. Kwestia też taka, że kiedyś te jedzenie było jednak na naturalnych nawozach i bez kombinowania. Teraz wszędzie kupa oprysków i chemii normalnie doprowadzanych do korzeni. Jedzenie oczywiście jest bardzo ważne i to powyższe też ma bardzo duże znaczenie. Jednak wydaje mi się,
Komentarze (61)
najlepsze
wszedłem tu tylko żeby znaleźć tego mema ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taka tradycja, ponadto wysługiwanie się dziećmi w walkach zbrojnych to chyba nie bardzo
dożyć rekordowo długiego wieku by potem gdy mnie zapytają co robić wymyślę jaką bzdure np codziennie jadłem surowe jajko
- Za co mi pan dziękuje?
Tak kiedyś mnie zgasił - jak peta - uczestnik powstania. Pracowałem wtedy w pogotowiu ratunkowym i niby przeczytałem parę książek na temat PW. Nigdy nie zapomnę tej krótkiej rozmowy, a raczej monologu. O ludzkich ofiarach, zniszczonym mieście, itd. Od tego człowieka bił smutek. Dla mnie to był szok. Przeczytałem jeszcze więcej książek i zrozumiałem.
- Z czym do ludzi panie kapitanie
Ludność cywilna na początku kibicowała. Z czasem nastroje mocno się zmieniły. Poznałem relacje kilku osób, które mówiły wręcz o wrogości.
Kwestia też taka, że kiedyś te jedzenie było jednak na naturalnych nawozach i bez kombinowania.
Teraz wszędzie kupa oprysków i chemii normalnie doprowadzanych do korzeni.
Jedzenie oczywiście jest bardzo ważne i to powyższe też ma bardzo duże znaczenie. Jednak wydaje mi się,
Komentarz usunięty przez autora