Fajnie, że można i cieszę się, że jeszcze nie trzeba przymierać w tym kraju głodem (choć podobno niektórzy przymierają).
Ale jarać się tym, że badziewną paszę można kupić tanio... czy aby na pewno o to chodzi?
Znaczy się nie przeczę, że dyskonty są OK i że część tej żywności też. Ale np. taka szynka za 20 zeta za kilo... sory ale kilo mięsa na szynke coś koło tego kosztuję surowe albo nawet
No właśnie, co ten wykop ma udowadniać ? Że za cały dzień pracy za najniższą krajową można sobie kupić najtańsze, gówniane żarcie w Biedronce ? Sorry, nie jestem pod wrażeniem.
Jeszcze ludzie się prześcigają w propozycjach, co mógł tańszego wybrać. Może od razu zaczniemy jeść odpadki mięsne ? Aha, w sumie to parówki już są.
@flavros: No właśnie, co ten wykop ma udowadniać ? Że za cały dzień pracy za najniższą krajową można sobie kupić najtańsze, gówniane żarcie w Biedronce ?
Zapomniałeś dodać, że to jest żarcie tylko na jeden dzień. Żywiąc się tak codziennie, trzeba by wydać miesięcznie 1500zł, a gdzie tu mieszkanie, rachunki, nowe portki raz na rok...?
@Rutek311: to są Biedronki bez alkoholu? No to coś nowego... uwielbiam te orzeszki :). Robię tam zakupy regularnie. Ser kupuję ten sam (Gouda), jak i chleb - nie wiem, czym go faszerują, ale nigdy mi się nie zepsuł, długo pozostaje świeży, no i jest dobry, głównie dzięki tym ziarnom. Z parówek polecam Culineo - podobno mają 52% mięsa i to było najwięcej z tych, które sprawdzałem (z tych większych paczek). Zawsze
Mogłeś obniżyć koszt poprzez podmianę parówek na "Wyborowe" - ten sam producent, ten sam skład a o zeta niższa cena, mogłeś też darować sobie Helmansa na rzecz tańszego, o tej samej objętości majonezu, którego nazwy teraz nie pamiętam, ale smak jak najbardziej wspominam pozytywnie. Oszczędności może by starczyły na litrowe "Sarmackie" vol. 7%, :) (A gdyby olać mleko, to już w ogóle!)
@Bartholomew: Koronny Stołowy? Kiedyś kupiłem, leży w lodówce i się przeterminował... Co do piwa - napisał, że w tamtej Biedronce nie sprzedają alkoholu.
Przyznam Ci, że jedne z większych zakupów za 50zł (oczywiście zakupy w Kolumbii i Kongo są ciężkie do przebicia). Są produkty na śniadanko, kolację, tylko do obiadu brakuje ryżu :)
@LogikaPodpowiada: Wyjaśnij mi w czym rzecz. Kupuję nektar bananowy. Czytam skład. No cholera taki sam jak w nektarze z HORTEX, to dlaczego tamten jest droższy. No cóż sprawdzam kto wyprodukował, HORTEX w biedronce jako Nelly i normalny HORTEX. Z tym, że w jednym zapłaciłem za markę. No dobrze idę sobie dalej, żeby nie marudzić oooo... parówki Ba(e)rlinki (nie wiem jak to się pisze, nie jadam) producent firma ANMEX, zerkamy a obok
1. parówki - najgorszy syf, nie mom, ale i tak tu szajs dają, mimo, że to berlinki. Policzcie ile to wychodzi za kg tych berlinek, to nie jest nic dobrego.
2. ice tea? hmmm, woda z aromatem herbaty i cukrem. nic smacznego
3. hamburgery? toć to oblecha, pies pomielony razem z budą
@Eoghan: 1. Możesz oczywiście kupić koncentraty białek serwatkowych i zrezygnować z mięsa. Twój wybór. Tylko, że nie bez powodu nazywa się to suplementem diety, a więc jej uzupełnieniem. Sam zresztą zobaczysz jak świetnie zniesie to Twój organizm, kiedy będziesz non stop w ubikacji.
Komentarze (374)
najlepsze
Tak przy okazji polecam orzeszki (lewy dolny róg), cholernie smaczne.
Ale jarać się tym, że badziewną paszę można kupić tanio... czy aby na pewno o to chodzi?
Znaczy się nie przeczę, że dyskonty są OK i że część tej żywności też. Ale np. taka szynka za 20 zeta za kilo... sory ale kilo mięsa na szynke coś koło tego kosztuję surowe albo nawet
No właśnie, co ten wykop ma udowadniać ? Że za cały dzień pracy za najniższą krajową można sobie kupić najtańsze, gówniane żarcie w Biedronce ? Sorry, nie jestem pod wrażeniem.
Jeszcze ludzie się prześcigają w propozycjach, co mógł tańszego wybrać. Może od razu zaczniemy jeść odpadki mięsne ? Aha, w sumie to parówki już są.
Zapomniałeś dodać, że to jest żarcie tylko na jeden dzień. Żywiąc się tak codziennie, trzeba by wydać miesięcznie 1500zł, a gdzie tu mieszkanie, rachunki, nowe portki raz na rok...?
BURŻUJ j@#$NY
Niestety, ja czuję różnicę i już po którymś z kolei tego typu komentarzu nie zamierzam ponownie sprawdzać.
Poważnie, nie macie po niej zgagi?
Orzeszki Nic Nac's 125g ~ 4,5 pln
W smaku praktycznie takie same.
prawda. Sa niesamowicie kaloryczne, ale ciezko sie powstrzymac !
Zakładając, że nie chodzę na wykłady, a czas przeznaczony na nie poświęcam nauce. Miesięcznie 'uczę się' 30h*4.
Z tego wynika, że 13h 20min :D
1. parówki - najgorszy syf, nie mom, ale i tak tu szajs dają, mimo, że to berlinki. Policzcie ile to wychodzi za kg tych berlinek, to nie jest nic dobrego.
2. ice tea? hmmm, woda z aromatem herbaty i cukrem. nic smacznego
3. hamburgery? toć to oblecha, pies pomielony razem z budą
4. te dwa sery żółte to jest szajs, smakują jak
Nie ma toruńskiego piernika to od razu bee...
niestety, ale to że coś "smakuje" podobnie, nie oznacza, że ma takie same walory smakowe/odżywcze jak produkt "oryginalny".
szynka ~35 zł/kg
ser >20zł/kg i to jakiś tańszy
poniżej tej ceny niestety nie da się kupić nic ciekawego
to samo z "czekoladą" - > milka i inne gówna nie można nazwać czekoladą.. w odróżnieniu od np.
BURŻUJ j@#@NY
parowki - to samo ,poszukiwacze zaginionego miesa
ice tea - cos tu pisac , pomyje
salami - hmm salami ponizej 40zl/kg , wrzuc raz na pizze a poczujesz jak smakuje pizza o smaku pasztetu
majonez - winiary nie jest tanszy ? (kto co lubi)
knorr - no tu pojechales, drogie to to ale smaczne (pomijam sklad)
mleko
Ale że jak? Twój brak tolerancji ma być argumentem przeciw kupowaniu mleka w Biedronce?:) Mleko to przemysł?:)
Zmień dealera...:)
2. Mleko to świetny izotonik. http://www.nutraingredients.com/Research/Skimmed-milk-better-than-isotonics-for-post-sport-rehydration tutaj masz wytłumaczone dlaczego.
Nie nazwałem siebie nigdzie ekspertem, nikomu nic nie doradzałem - napisałem tylko o swoich zwyczajach żywieniowych. Mów co
Wykop za maślankę