Bąkiewicz twierdzi, że pracownicy zza granicy to nie imigranci XD
Bąkiewicz broniąc polityki migracyjnej PiSu stwierdził, że imigranci z Azji i państw muzułmańskich, którym wizy dały instytucje zarządzane przez PiS to nie żadni imigranci, a pracownicy XD
M.....p z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 83
- Odpowiedz
Komentarze (83)
najlepsze
Tak nie do końca. Bo nasi pracownicy, gdy skończy im się pozwolenie, będą musieli wrócić. Natomiast Francuzi sprowadzali ludzi ze swoich kolonii i pozwolili im zostać na stałe, założyć rodziny. My cały czas możemy wszystkich imigrantów zarobkowych wyprosić. Oni nie, bo to ich obywatele. Zamiast krzyczeć ile osób przyjechało tutaj pracować, trzeba zadać pytanie, ile z nich może zostać
https://oko.press/robert-bakiewicz-fundusz-patriotyczny-dom
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/miliony-dla-narodowcow-panstwowe-fundusze-nie-szczedza-pieniedzy-na-bakiewicza/gwnfbje
Za PWN:
Czyli imigrant to ktoś kto zostaje w danym kraju docelowo na stałe. Ci do roboty nie są na stałe, bo jak im się skończy umowa to będą musieli się wynosić.
Notabene są tu tylko dlatego że polscy przedsiębiorcy , ci tak
"Migrant ekonomiczny". Mówi to panu coś, panie Ferdku?
Tutaj masz rządową definicję imigranta:
https://stat.gov.pl/metainformacje/slownik-pojec/pojecia-stosowane-w-statystyce-publicznej/1138,pojecie.html
"Imigranci
Definicja:
Osoby przybyłe z zagranicy do kraju w celu osiedlenia się (zamieszkania na stałe) lub na pobyt czasowy.
"
Głąbowicz nie ma racji, jak zwykle zresztą.
A wracając do tematu to imigranci zarobkowi ściągną rodziny, krewnych, znajomych, urodzą tu dzieci, których już stąd nic nie wygoni. Te dzieci w dalszym ciągu będą nam obce kulturowo. Zaczną sobie budować swoje kościoły, mieszkać w swoich dzielnicach, a problem