Jestem za pełnym równouprawnieniem. Pierwsze co trzeba zrobić, to wyrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn. Dlaczego taka kobieta, która może mieć dzieci ale nie chce, ma mieć przywilej wcześniejszego o 5 lat przejścia na emeryturę? Ze społecznego punktu widzenia, taka kobieta niczym nie różni się ode mnie, mężczyzny. Ja nie mogę rodzić dzieci bo nie jestem do tego predysponowany biologicznie, ona mimo, że została do tego przez naturę stworzona, to nie chce,
Tacy ludzie powinni być piętnowani na każdym kroku za takie teksty, a tymczasem lewica kreuje ją na bohaterkę i męczenniczkę. Co gorsza wiele młodych dziewczyn łyka jak młode pelikany tego typu farmazony i teksty o piekle kobiet.
Komentarze (113)
najlepsze