Dwa lata walczyłem z tymi #!$%@?*mi z wód polskich by móc odprowadzać do gruntu wodę z przydomowej oczyszczalni. Wymyślali coraz to nowe papiery i kwity, których nawet gmina nie miała. Projektant musiał mi wykonać ocenę jak oczyszczona w 99% woda z mojego sracza będzie wpływać na park krajobrazowy 40 km dalej. Za to jak ktoś spuszcza tony trującego gówna do rzek to wody polskie udają, że nic się nie stało. Ja tylko
Jak dla mnie ta burza wynika z całkowitego niezrozumienia przepisów bo pozwolenie jest wymagane dla studni głębinowych o dość dużej wydajności 5m3 dziennie(średniorocznie czyli w lecie to przynajmniej x3) a te na działce nawet 10m głębokości nie mają więc nie podlegają pod przepisy
Donosi o tym portalsamorzadowy.pl wskazując na obowiązujące od 2017 r. przepisy ustawy Prawo wodne.
Zgodnie z nim przed rozpoczęciem budowy studni głębinowej należy uzyskać pozwolenie wodnoprawne. Taka jest zasada.
@darek-jg: Ja doskonale rozumiem, ty nie rozumiesz, że z tego przepisu nie wynika to o czym mowisz, bo to jest katalog wymieniający różne rzeczy które nie wymagają pzwolenia i jasno z niego wynika, że pozwolenie jest potrzebne gdy studnia ma więcej niż 30 metró, bez względu na to ile wody z niej pobierasz. a pkt 7 mówi, że musisz mieć pozwolenie, gdy pobierasz >5 metrów i yteż nikogo nie obchodzi z
@delnomad: są potrzebni- a gdzie rodzina i znajomi króliczka znajdą pracę? to są państwowe, dobrze płatne etaty a nie trzeba mieć zbyt dużych kompetencji
Kurczę Mirki ale akurat to prawo jest spoko. Do 30 m głębokości i do poboru 5m3 wody dziennie nie trzeba niczego legalizować. To jest naprawdę sporo. Na użytek własny wręcz absurdalnie sporo. Jeżeli komuś nie wystarcza to raczej planuje tę wodę wykorzystywać w celach przemysłowych i wtedy jak najbardziej jestem za tym aby było to regulowane.
@wermesz: Problemy są jak rozumiem dwa, jeden taki, że wodę może pobierać właściciel działki a działkowcy nie są właścicielami i dlatego się do nich dowalili. Innymi słowy jak masz swoją ziemię i postawisz małą studnię to nie musisz mieć zezwolenia, ale jak dzierżawisz ziemię i taką studnię postawisz to już musisz mieć zezwolenie i płacić za nie 5k. A drugi problem to sama opłata, 5k za legalizację dziury w ziemi. Przecież
oczywiscie wiekszosc komentujacych sie pieni, bo nawet nie zadali sobie trudu obejrzenia tych kilku minut materialu, gdzie jest wyjasnione, ze problem wynika z tego ze dzialkowicze NIE SA WLASCICIELAMI gruntow na ktorych maja studnie.
@wojniz: oj nie obejrzałeś tego klipu - poszło o to że właściciel to sobie może wiercić ale działkowcy nie są właścicielami gruntu tylko dzierżawcami (?).
@Squatlifter: dramatem to jest, ze komentujesz bez zwiazku z tematem, bo gdybys zadal sobie trud obejrzenia tego krotkiego materialu to bys wiedzial, ze dzialkowicze wlascicielami ziemi nie sa i stad caly ambaras ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (151)
najlepsze
Za to jak ktoś spuszcza tony trującego gówna do rzek to wody polskie udają, że nic się nie stało.
Ja tylko
A drugi problem to sama opłata, 5k za legalizację dziury w ziemi. Przecież