Porównuję siekiery z Biedronki i przedwojenną
Tym razem postanowiłem przetestować siekierę zakupioną w Biedronce. W dzisiejszym odcinku przedstawię wam moje pierwsze wrażenia na temat tego narzędzia i dokładnie je zbadać. Nie zabraknie również porównania z siekierami, które wykuwam własnoręcznie.
Romekzaklinaczbykow z- #
- #
- #
- #
- #
- 120
Komentarze (120)
najlepsze
Aż mi się przypomniało ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale nie obejrzałeś filmu?
Wbrew pozorom on wcale aż tak bardzo nie zmieszał tej siekiery z błotem.
Pochwalił, że poręczna, skrytykował geometrię ostrza (i, co ciekawe, mówiąc jakie powinno być nieświadomie opisał dokładnie ostrze Fiskarsa), i stwierdził, że stal do kitu i po kilku ostrzeniach będzie do wywalenia (i pewnie ma rację).
Czyli, jak ktoś używa siekiery raz na pół roku (jak pewnie 90% mieszkańców podmiejskich domków), to taka siekierka
1 badziew szybko się tępi,trzeba często ostrzyć
2 badziew słabo osadzony, szybko się trzonek wyłamuje z tego kleju
3 badziew słabo wyglada- wygląd ma znaczenie
4 badziewem trzeba wykonać większą pracę żeby zrobić to samo (profil ostrza który nie gryzie drewna)
5 zaleta badziewia: cena, zgubisz-kupisz drugą.
Aha i ja