@Norton__PL: sam jestem modelarzem, sam ładuję w doniczce ceramicznej, ale sory - każdy szary statystyczny obywatel z ulicy uzna to za paranoję, bo taki statystyczny konsument działa w schemacie "albo coś jest bezpieczne i dopuszczone do użytkowania, i powinno być debiloodporne, albo powinno zostać zakazane!"
@ebblack akumulator litowo-polimerowy. Takie cos podobne do litowo-jonowego czyli li-ion, ale duzo bardziej wydajny prądowo (z akumulatorka 5Ah nie problem pobierac prady okolo 1000A chwilowo i 200A ciagle) , duzo "delikatniejszy" w kwestii checi wybuchania :)
@3majmipiwo: Lepiej że rzucił na kostkę niż zostawiłby w środku budynku. W takiej sytuacji nie myślał że się tak zapali, sam pierwszy raz widzę pożar baterii z roweru i pewnie postąpiłbym podobnie myśląc że się trochę zadymi i przestanie.
@3majmipiwo: Ta bo Ty wziąłbyś to strzelające i dymiące do ręki, a następnie rzucił gdzieś indziej, niezbyt mądry ruch chyba że chcesz się dorobić renty inwalidzkiej za brak palców spryciarzu.
5 rano, więc ładowane przez noc. Takich baterii nie powinno się zostawiać bez kontroli, nawet głupich baterii do drona pilnuję, by wrzucić je do piekarnika jak zaczną się buntować. A sama hulajnoga pewnie bez żadnych zabezpieczeń lub modyfikowana i została przeładowana, zaczęła puchnąć, i poszło. Szkoda że w takich sytuacjach nie podają producenta i przyczyny. Z wybuchającym samsungiem note nie mieli problemu i ta informacja zapewne uratowała wiele osób xd
@test1uci: nie da się zgasić, ale zapłon nie jest natychmiastowy w takim przypadku i możesz zdążyć zareagować wrzucając do metalowego piekarnika/zlewu/pojemnika. Będziesz miał wietrzenie chaty przez tydzień potem, ale to jest nic w porównaniu do spalenia całości
@Izanagi013: Płonący Li-on może przepalić blachę. Ceramika i zalać wodą po czubek tak by zatopić (tak wiem woda), bo raczej piasku nikt w domu nie trzyma by zasypać ;)
Nie wiem co tutaj było przyczyną pożaru, ale napiszę że zanim ktoś zabierze się za wymianę ogniw w swojej hulajnodze, odkurzaczu czy innej zabawce niech trochę poczyta co może się stać. Osoby nie mające wiedzy o ogniwach żeby przyoszczędzić kupują ogniwa które nie mają odpowiedniej wydajności prądowej lub odpowiednich zabezpieczeń i potem są takie przypadki.
Myślę że powinna być homologacja na wszelkie urządzenia z większymi ogniwami które mogą wywołać pożar. Jeśli ktoś
@Mosqu: Taka skrzynka ma pewnie tę wadę że się nagrzewa i od niej też coś się może zapalić. Lepszym wyborem wg mnie będzie specjalnie do tego celu stworzona torba, np. HOBBYMATE Lipo Battery Safe Bag z amazona.
Ciekawe, że nigdy, przy informacjach o pożarach spowodowanych przez hulajnogi elektryczne, nie podają producenta/modelu hulajnogi. Jak wybuchnie/zapali się jakiś telefon to praktycznie od razu wiadomo jaki to dokładnie był telefon i bardzo często producent sam stara się też wyjaśnić co było powodem, a przy hulajnogach kompletna cisza. Czyżby nie pasowało to do narracji o zabójczych hulajnogach, które należy całkowicie zakazać? Obstawiam, że ponad 90% tego typu zdarzeń to jakieś hulajnogi sprowadzane z
@SkrzydlataHusaria: Znam życie - jeśli wprowadzą w Polsce homologacje na to, będzie jak z homologacją na auta, czyli cena zaporowa, byś tak czasem nie miał sprzętu innego niż trzodujących marek, a w związku z stratą konkurencji te marki podniosą ceny. A jakość sprzętu w tym przypadku nie zależy od marki - sam mam do czynienia z noname chińczykami które jakościowo przewyższają trzodujące marki. Przykłady są liczne, w tym np. rowery elektryczne
ciekawi mnie jak działa ubezpieczenie w takim przypadku, czy każdy musi mieć swoje, czy wszystko będzie pokrywane z ubezpieczenia chłopa za spowodowanie zagrożenia, czy może rękojmia na wadliwą hulajkę (jak nie miała roku to spokojnie można podciągnąć jako wada fabryczna)
Komentarze (146)
najlepsze
Dobrze, że to był blok z PRL, bo taki nowszy, to by się do rozbiórki nadawał.
@Norton__PL: sam jestem modelarzem, sam ładuję w doniczce ceramicznej, ale sory - każdy szary statystyczny obywatel z ulicy uzna to za paranoję, bo taki statystyczny konsument działa w schemacie "albo coś jest bezpieczne i dopuszczone do użytkowania, i powinno być debiloodporne, albo powinno zostać zakazane!"
A sama hulajnoga pewnie bez żadnych zabezpieczeń lub modyfikowana i została przeładowana, zaczęła puchnąć, i poszło.
Szkoda że w takich sytuacjach nie podają producenta i przyczyny. Z wybuchającym samsungiem note nie mieli problemu i ta informacja zapewne uratowała wiele osób xd
Myślę że powinna być homologacja na wszelkie urządzenia z większymi ogniwami które mogą wywołać pożar.
Jeśli ktoś
@papuv666: Przepraszam że zapytam, ale gdzie znalazłeś informację, że homologacja telefonu kosztuje 10k zł ?
A jakość sprzętu w tym przypadku nie zależy od marki - sam mam do czynienia z noname chińczykami które jakościowo przewyższają trzodujące marki. Przykłady są liczne, w tym np. rowery elektryczne
@Grajox3: A oprócz tego ludzie