mam znajomych ktorzy pracuja w gastro i branzy hotelowej. Mowia mi ze za podstawowe rzeczy nie daje sie tipow. Powinienem dac tylko i wylacznie za rzeczy ekstra, przekraczajace zakres obowiazkow danych osob - co ma sens. Jak bylem w USA to mowilem ze jestem z polski i nie daje tipow. Nauczymy ich ze polaki to cebulaki.
A to nie jest tak, że ten napiwek jest dla osoby, która kasuje produkty? Bo jeśli tak to przy kasie samoobsługowej rachunek powinien być 10% niższy (jeśli się tę opcję zaznaczy) - w końcu to klient jest kasierem, więc to on powinien dostać napiwek ( ͡°͜ʖ͡°)
@JuliuszCheedar: to by było jeszcze spoko, ale oni o to pytają jeszcze przed dostarczeniem zamówienia xD może dlatego ostatnio burgery do mnie nie przyjechały, bo nie dałem napiwku na krzywy ryj xD
@Ranger: Dokładnie, to jest #!$%@? xD Jeszcze nie wiem czy w ogóle żarcie do mnie dotrze w rozsądnym czasie i ciepłe, a już mam dać napiwek z góry. To jest chore.
Skoro inteligentni ludzie z poczuciem godności to mniejszość, a reszta chce być fajna na pokaz to czemu się dziwić że w dobie coraz lepszej znajomosci psychologii i socjotechniki coraz bardziej nachalne i brutalne deptanie ludzkiego rozumu i godności ma miejsce?
Pracowałem w gastronomii. Nad Wisłą na napiwek mieliśmy słoiczek na blacie, kto chciał ten dawał. Kiedy ludzie popili w piątek czy sobotę to nam wrzucali parę groszy. Widzieli jak #!$%@? na tej kuchni, do tego często zagadywaliśmy i atmosfera była fajna. W innym miejscu z kolei było nieporozumienie, bo napiwki dostawała nie kuchnia, co najwięcej #!$%@? a dziewczyny kelnerki, które miały do przejścia 10 metrów w prawo i dziesięć w lewo. Dawanie
w usa to normalna praktyka, może nie w kasie samoobsługowej ale często dają napiwki ludzie. Idziesz kupić parę gaci i zostaje reszta i czasami jak nie zwrócisz uwagi to ta reszta znika. Taxi to samo, jedzenie też tutaj ludzie potrafią w mcdonaldzie dać napiwek. We Włoszech już normalnie masz doliczony w niemal każdej restauracji koperto. W Niemczech już teraz też się zdarza. Ostatnio w Berlinie do rachunku za dwie kawy i dwa
@BykNieDajeMleka: Coperto we włoszech ma trochę inną ideę - makarony potrafią godzinami zajmować stolik sącząc jedno espresso i coperto to niejako opłata za miejsce przy stoliku, dodatkowo w ramach coperto często dostaje się jakąś słoną lub słodką przekąskę. Nie jest to typowy napiwek a opłata "stolikowa".
@Pecyk: no właśnie dobrze że przypomnieliście muszę wystawić opinię odpowiednią jednej pizzerii która doliczyła sobie bez żadnej informacji napiwek, a drugiej pozytywną za brak napiwku i lepszą pizzę
Komentarze (364)
najlepsze
Jak bylem w USA to mowilem ze jestem z polski i nie daje tipow. Nauczymy ich ze polaki to cebulaki.
@JuliuszCheedar: to by było jeszcze spoko, ale oni o to pytają jeszcze przed dostarczeniem zamówienia xD może dlatego ostatnio burgery do mnie nie przyjechały, bo nie dałem napiwku na krzywy ryj xD
W innym miejscu z kolei było nieporozumienie, bo napiwki dostawała nie kuchnia, co najwięcej #!$%@? a dziewczyny kelnerki, które miały do przejścia 10 metrów w prawo i dziesięć w lewo.
Dawanie