Zadawanie prac domowych różnicuje dzieci gdzie rodzić pomoże dziecku odrobić
zadanie, od tych dzieci, które nie mają tego wsparcie, tak pani poseł tłumaczy wprowadzenie zakazu prac domowych. Najlepsze jest na koniec gdzie twierdzi, że to nie równanie w dół XD
kaczeopowiesci z- #
- #
- #
- #
- 309
Komentarze (309)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Czytam komentarze i mam wrażenie, że zamiast z młodymi ludźmi siedzę tutaj ze starymi boomerami co #!$%@?ą, że kiedyś matura to jak dzisiaj studia xD
@kobiaszu: nauka przez powtarzanie, to jeden z podstawowych sposobów utrwalania wiedzy.
Szczególnie, kiedy mówimy o naukach ścisłych i konieczności biegłego posługiwania się wcześniejszymi koncepcjami, na których budowane są kolejne, coraz bardziej skomplikowane.
No właśnie, stary inżynier może na własną rękę
Zakaz zadań domowych to moim zdaniem totalna głupota, ale #!$%@? na dziecka zadań, które zajmuje 3h to jest bagno, a nie szkoła.
@dict: U nas też zadają na 20-30 minut. Z każdej, z ośmiu lekcji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Potem dziecko spędza pół dnia w szkole, drugie pół nad zadaniami domowymi, do tego często z przedmiotów, które danego dziecka nie interesują.
No i dobrze, szkoła ma oceniać wiedzę dziecka, a nie wykonanie zadań domowych.
Jak eliminacja patologii jaka sa rodzice odrabiajacy prace za glaba jest zanizaniem poziomu? Czekam na jeden argument ktory nie jest fikolkiem w stylu "a u mnie to bylo tak ze mi rodzice robili i ja dzieki temu wiezddialem jak trzeba zrobic!!"
Odrabianie prac domowych za uczniow to patologia ktora nie powinna miec miejsca, czy to rodzic czy chatGPT, czy cokolwiek.
Argument ze jak uczniom sie nie zada do domu to oni nic nie beda umiec to juz jakies mocne iks de, slaby uczen moze sobie robic sam zadanka nie
Bez przesady: nauczyciele to jednak często nie są idioci i widzą, że jak dzieciak ledwo potrafi napisać dwa zdania na sprawdzianie to raczej nie napisał sam rozprawki (idiotycznosc rozprawek to już odrębny temat)
Taką odrobioną przez starego pracę domową trzeba zrozumieć, obronić.