@patool świnie są równiejsze i o to chodziło. Temat eu pociągnąłeś ty. Podsumowując, bo prościej się nie da. Unia dążącą do zeroemisyjności, to unia-rak, z której trzeba uciekać. W tym sensie Anglia zrobiła sensowny ruch i znacznie szybciej. Z fartem.
Pierwszy raz słyszę termin "szkoła społeczna", gdzie w/g artykułu posyła dziecko kandydatka (nie do prywatnej). To w sumie jak socjalistka, to chyba logiczne, że społeczna? Nie wiem.
Szkoły społeczne to szkoły najczęściej tworzone przez stowarzyszenia i organizacje społeczne, fundacje, zakładające działalność non-profit. W większości szkoły te pobierają czesne, ale nie w celach zarobkowych. Deklarują, że całość środków pozyskanych z czesnego przekazywana jest na realizację celów statutowych szkoły.
@blargotron: tia, najcześciej na koszty pracowników (głównie zarządu) albo na "usługi zewnętrzne" (absurdalne i oderwane od rzeczywistości stawki godzinowe "konsultantów" którzy ledwo robią to co mieści się w ich własnych kodach pkd. Klasyczny temat "charytatywności" i "non-profitowości" prosto ze stanów zjednoczonych, co prawda legalny bo przecież "zaradni" muszą mieć jakieś furtki, żeby przypadkiem nie płacić godziwego podatku od majątku i przychodów
Bogatym rodzicom będzie tylko i wyłącznie zależeć na rozwoju i finansowaniu szkolnictwa publicznego jeżeli ich dzieci będą zmuszone tam chodzić. W Finlandii rozwiązali to w ten sposób, że szkolnictwo prywatne jest poprostu zabronione. Wtedy wszyscy mają równe szanse i działają razem, żeby były one jak najwyższe. ;-)
Bardzo zależało nam na tym, żeby znaleźć szkołę publiczną dla mojego syna, ale niestety...
no ale czemu niestety? tam nie ma testu na IQ pomimo tego, że dziecko mam matkę lewaczkę. zapewne jak zawsze to była wyjątkowa sytuacja. synek znajomych, głąb patentowany nie radził sobie w podstawówce. srają kasą i posłali go do szkoły prywatnej. piątkowy uczeń się z niego zrobił. płacisz i wymagasz. podobnie z płatnymi studiami
@Gotter: biedronek to jeszcze środowisko niszczył oprócz gospodarki. razem z żonem pół świata samolotami zwiedzili za państwowe jak był prezydentem sopotu. częściej go nie było niż był. polityka lewactwa niszczy przede wszystkim zdrowy rozum. tego się nie da słuchać co oni pieprzą, ale lemingi ich wybierają na kolejne kadencje. dzieci lewactwa w normalnej szkole rady sobie nie dadzą to idą do tej dla elyty
@gieroj777: Problem tylko, że oni zielonym ładem dążą do przetransferowania środków z 90% społeczeństwa do 1%. Po wprowadzeniu fit for 55 będziemy mieli system kastowy praktycznie.
Komentarze (300)
najlepsze
Czyli to jest coś jak
@blargotron: tia, najcześciej na koszty pracowników (głównie zarządu) albo na "usługi zewnętrzne" (absurdalne i oderwane od rzeczywistości stawki godzinowe "konsultantów" którzy ledwo robią to co mieści się w ich własnych kodach pkd.
Klasyczny temat "charytatywności" i "non-profitowości" prosto ze stanów zjednoczonych, co prawda legalny bo przecież "zaradni" muszą mieć jakieś furtki, żeby przypadkiem nie płacić godziwego podatku od majątku i przychodów
no ale czemu niestety? tam nie ma testu na IQ pomimo tego, że dziecko mam matkę lewaczkę. zapewne jak zawsze to była wyjątkowa sytuacja.
synek znajomych, głąb patentowany nie radził sobie w podstawówce. srają kasą i posłali go do szkoły prywatnej. piątkowy uczeń się z niego zrobił. płacisz i wymagasz. podobnie z płatnymi studiami