Ku***, jak słowo daję co mają liczba wypadków do włączonych czy wyłączonych świateł? Jest tyle czynników które mają wpływ na wypadek, co ludzi - więc jak to można porównywać? Trzeba odpowiedzieć sobie na jedno proste, ale zaj$#iście ważne pytanie - widać mnie lepiej jak mam zapalone światła czy zgaszone? Czy to jest aż tak skomplikowane? Chyba że ktoś jest bezmózgi i nie jest w stanie skojarzyć wsiadanie z zapalaniem silnika, świateł i
Popieram w całej rozciągłości. Nie rozumiem ludzi, którzy marudzą o obowiązku włączania świateł-taki, ku***a, problem żeby je włączyć???Przecież samochód jest bardziej widoczny, nikt mi nie powie, że nie.
Komentarze (4)
najlepsze