Dajmy na to jeżeli 100% to 10mbit, płacę jak za 10mbit, a większość czasu to 4mbit, to niech dostawcy traktują mnie jak klienta który ma 90% 4mbit. Co innego wówczas płacić za łącze 5mbit i mieć 4mbit, a co innego płacić za 10mbit i nie mieć połowy
dokładnie, jeśli pisze, że może zagwarantować 20mbit, ale w rzeczywistości to standard u niego to 10mbit, to dlaczego w ofercie nie napisze 10mbit? Zgadzam się, że ISP po prostu dyma użytkowników.
Zresztą, rozróżnienie megabajtów na megabity jest kolejnym dymaniem - tym razem poprzez iluzoryczne zwiększanie liczb. W końcu lepiej brzmi 8 megabitów, niż 1 megabajt.
"Podłączając klienta na radiu, nie da się zagwarantować nawet 50% tej przepustowości"
No to skoro się nie da zagwarantować, to po co sugerować ludziom, że dostaną taki internet jaki jest w ulotce? Marketing marketingiem, ale to jest po pierwsze oszustwo, a po drugie ISP zraża do siebie klientów czymś takim.
@adiq94: to właśnie miałem na myśli. My dajemy pakiety po radiu nawet 10 Mbit i to działa. Ale daję gwarancję, że przez więcej, niż 24 godzin na miesiąc jest w tym pakiecie około 8 Mbit. Ta ustawa to generalnie ma być bat na komórkowców, którzy obiecują 7,2Mbit, a można wyciągnąć ze 200kbit.
@adiq94: Spójrz na to. Masz kilka abonamentów w sieci radiowej. Powiedzmy że 100% mocy sieci to 10mbit.
Abonament
1 ) 1mbit, działa zawsze. W złą pogodę jak sieć ma złe chwile i spada przepustowowść do 2-4mbit i tak tego nie odczuwamy. 20zł/mies
2) 4mbit. Działa praktycznie zawsze. Czasem w złą pogodę nieco spada i nie ma 4bit, jednak to rzadkie zjawisko i można olać. 4 razy większe łącze i cena promocyjnie
Glupoty piszesz i tyle! Ta ustawa jest konieczna, zeby w koncu sprzedawca odpowiadal za to co reklamuje i sprzedaje. Place za 1 Mb i ma byc 1 Mb i gowno mnie interesuje jak to dziala i co trzeba zrobic. Nie musze byc specjalista od wszystkiego. A w tym kraju jak nie zglebisz tematu na poziomie wyzszych studiow to zawsze cie okantuja.
@siRcatcha: Dlatego masz na rynku łącza DO i z gwarancją (CIR).. i nic nie stoi na przeszkodzie abyś już dziś wybrał to drugie. A rząd chce aby wszystko wcisnąć do tej drugiej kategorii. Jak kupujesz malucha to też narzekasz że można go rozpędzić tylko DO 100km/h? a merca do 200?
Rozumiem Twój punk widzenia i się z nim zgadzam, nikt nie chce być dymany. Ale w przypadku łącz to troszkę inaczej
@m_i_n: 4Mb to ja mam mieć sumarycznie dostępne. Jeżeli serwer ma ograniczenie do 1Mb to trudno, mogę ściągać jednoczesnie z 4 takich serwerów. W skrócie operator ma mi zapewnić taki udział w paśmie, które sam wykupil, żeby te 4Mb były. Np jeżeli operator jest wpięty do PLIX'a to ja mam mieć zagwarantowane 4Mb tego łącza.
"Podłączając klienta na radiu, nie da się zagwarantować nawet 50% tej przepustowości". 50% jakiej przepustowośći? Tej której podajecie? To podawajcie przepustowość o 50% mniejszą.
Poza tym nie wiem skąd się ta cena 200zł za 1Mb gwarantowany i wywody na temat niemożliwości zapewnienia stałej prędkości. Mialem kilku różnych dostawców internetu: Neostrade, Dialoga, Virgin Media, Eircoma i nie zdażyła mi się sytuacja, żebym przez dłuższy czas miał mniejszą prędkość niż miałem mieć. Nawet na
@skrzydlic: (i do calej reszty, co czytać nie umieją...)
chodzi o łącze gwarantowane, czyli ze na 100% zawsze bedzie tyle i ani troche mniej. rozwiązuje sie to poprzez chociazby położenie dwóch linii kabli i zdublowanie urządzeń, aby w przypadku awarii jednej linii połączenie pozostało nienaruszone. tak samo się rezerwuje całość z dostepnego pasma dla danego użytkownika.
w praktyce jest tak (i jest ok), ze jak mamy 100 użytkowników po 1mbit, to
@skrzydlic: Jak podadzą 4mbit gwarantowane zamiast 8mbit niegwarantowane to nigdy w życiu nie wyciągniesz więcej niż 4mbit(taki ISP ustawi limit i już) i to płacąc więcej niż za 8mbit niegwarantowane. I teraz pytanie - czy nie wolisz mieć 89% czasu w miesiącu te 8mbit a 11% czasu w miesiącu 4mbit i to płacąc mniej niż za 4mbit gwarantowane?
Ja jednak pozostanę przy opcji łącza niegwarantowanego bo u wszystkich ISP u jakich
To są gorzkie żale ISP, który próbuje sobie wyrobić litość użytkowników.
Gdyby ISP nie okłamywała internautów, to by nie miała ich przeciwko sobie. Mam nadzieję, że ta ustawa wejdzie. Rynku nie wyczesze, może ISP przestaną wreszcie kłamać.
Swoją drogą, mój ISP gwarantuje mi taką przepustowość, jaką mam zapisaną w umowie. Systematycznie ciągnę duże pliki i zawsze po maksie dostępnego łącza. Da się.
"Swoją drogą, mój ISP gwarantuje mi taką przepustowość, jaką mam zapisaną w umowie. Systematycznie ciągnę duże pliki i zawsze po maksie dostępnego łącza. Da się. "
To że systematycznie ciągniesz pliki z taką prędkością to jeszcze nie "gwarancja"
Ustawa jak każda inna więcej zaszkodzi niż pomoże. Pamiętaj że czego się tknie państwo to sp$$@#$$i (w 99 przypadkach na 100). Tak będzie i w tym wypadku. Tylko klient może zweryfikować jakość
Dyrdymały waćpan opowiadasz. Operatorzy po prostu przeginają z ofertami, proponują klientom usługi, których nie mogą dostarczyć, a potem tak jak w moim przypadku z Netii proponują obniżenie transferu. Najpierw kuszą superatrakcyjną ofertą, a potem złowionego klienta dymają na transferze. A nowa ustawa może w końcu pobudzi operatorów do inwestycji w infrastrukturę - obecne sieci TP są przeciążone i nie możemy oferować wysokich transferów? Oferujemy niższe lub inwestujemy w druty. Klient zyskuje tak
@m_i_n: Matko : wiadomo, ze taka transakcja jest bardziej skomplikowana i dlatego to jedynie porównanie, a nie analogiczna sytuacja. Chodzi o oddanie istoty sprawy, co zresztą jasno ująłem : operatorzy oferują usługi, których nie mogą dostarczyć, a po złapaniu klienta mówią mu ile dokładnie będzie mógł mieć transferu, a to że wcześniej obiecywali wyższe parametry podsumowują jakże wymownym : niestety. Wrócę do swojego przypadku : kilka miesięcy po zamówieniu usługi (20
@Iudex: Zgadzam się. Kilka lat temu sprzedawałem łącze 512 kbit, po cichu każdy miał prawie 1 Mega. Zawsze tyle było zapasu. Ale potem zaczęło się sprzedawanie LICZB. I to nie ISP są winni, tylko My - klienci. Sami klienci nakręcają ten biznes. Ode mnie zaczęli odchodzić bo "konkurencja" sprzedaje 2 Mbit w cenie mojego 1 Mega. Pal licho, że "do". Ale 2 jest większe od 1 - przynajmniej na papierze.
Mnie znów ciekawi jaki interes w ograniczaniu prędkości wysyłania widzą różni ISP.
Mój dostawca ograniczył upload do 8KB/s (!) przy pobieraniu ok. 430KB/s. Chcąc wysłać dowolny film na YouTube albo przesłać koledze zdjęcia z imprezy muszę czekać czasem nawet i pół dnia, zanim wszystko się prześle.
Niech ktoś wyjaśni jak krowie na rowie - dlaczego takie ograniczenie?
@Jetrocha: Dzięki. Chciałem jeszcze dodać, że ów dostawca nie ma żadnej konkurencji w okolicy, niestety. Dlatego m.in. blokuje pobieranie trwające dłużej niż 15 minut w godzinach 17:00-22:00 i tym podobne.
Czasem mam serdecznie dość. 50zł/mc za 4mb.
@m_i_n - to jest taka specyficzna sieć - serwerownia jest około 20km dalej, a sam internet jest puszczony chyba po zwykłym kablu Ethernet, zawieszony na przydrożnych latarniach. Co kilka latarni jest skrzynka, do której
Ja w małym ISP cenię sobie to, że jak łącze padnie, to nie muszę przedzierać się przez pokłady głupoty na Błękitnej Linii, tylko za parę godzin przyjeżdża Pan Damian swoim białym seicentem z drabiną na dachu i robi tak, żeby internet był z powrotem.
@MarkoRamius: To tak z każdą firmą :) Jak jest mała to jeszcze to jakoś ogarnia wszystko, im dalej tym gorzej bo coraz więcej ludzi do tego potrzeba gdzie nikt za nic nie odpowiada :P
@rolfik_r1: Ja mam pytanie pewnie jak przystalo na laika calkiem glupie ale jak moge to spytam bo jest okazja. W czym jest wielka trudnosc zapewnic uzytkownikom lacza symetryczne, do tej porty tylko jeden dostawca takie mi doprowadzal przez pewien czas i to w godzinach nocnych. Czy to sa takie wielkie naklady na infrastrukture czy po porstu operatorom sie nie chce ?:P
@Jetrocha: No może tak i tak. Pisząc nie efektywne miałem na myśli możliwość ich wykorzystania przez użytkowników.
Dla mnie akurat rozwiązanie nie symetryczne jest ok. Naprawdę nie potrzebuje takich prędkości na upload.... Obecnie mam 512Kb/s :) Co innego w robocie, gdzie często na serwer lecą olbrzymie porcje danych.
Chcesz gwarantowaną prędkość to płać po 50zł za 1Mb/s.
Provider musi balansować z przepustowością swoich łącz tak, by cena była atrakcyjna i jednocześnie, by w momentach gdy korzysta najwięcej osób z internetu, prędkość nie spadała lub spadała jak najmniej.
Tak, więc pomysł gwarantowanych prędkości przez 24h na dobę to absurd.
Wzrośnie tylko cena i duża część łączy będzie leżała bezużytecznie jako rezerwa, na wypadek spadku transferów poniżej tych
Dobry przykład jak ustawodawca chce dobrze dla konsumenta, konsument się cieszy z ustawy, a w końcu straci bo na rynku zostaną największe firmy i będą go mogły dymać wedle uznania. Dlatego trzeba uważać z regulacją.
[edit] Właściwie nie wiadomo, czy ustawodawca chce dobrze dla konsumenta.
Podłączając klienta na radiu, nie da się zagwarantować nawet 50% tej przepustowości
Nie ma gwarancji, nie ma pieniędzy. Gdyby było w was choć trochę uczciwości, to nie zawyżalibyście swoich możliwości wciskając klientowi w umowie "do 10 Mb" tylko zgodnie z prawdą napisalibyście "do 5Mb". Ta ustawa gwarantuje, że tak będzie.
@Amas: Tyle tylko,że jeśli tak się stanie to wszystkie oferty typu "do 10 Mbps", "do 24 Mbps" zostaną zamienione na oferty "1 Mbps" może 2, czy max 4 Mbps...
Ja osobiście wolę zapłacić kwotę x za 24 Mbps które nie będzie co prawda gwarantowane ( i tak przez 95% dnia wykorzystuję 1-2 Mbps z tego łącza, a reszta jest "nieużywana") ale pozwoli mi gdy będzie taka potrzeba pobrać kilka plików właśnie
@Amas: Ta ustawa zagwarantuje jedno wielkie GÓWNO. Skończy się tak, że będzie lawina pozwów i INTERNET pójdzie 4x w górę. Dlaczego?
Mam łącze 4/1 Mega a Tym 12/1 Mega. Zacznę Ci wysyłać plik a Ty doniesiesz ze nie masz swojego 4 Mega. I co teraz? Ta ustawa to bubel. Próba uregulowania czegoś, czego się nie da uregulować. Płacisz "do" i ja Cie nie oszukuje. Masz główną regułę ustawioną z limitem na
Niestety nie zgadzam się z autorem w 100%. Prezentuje on typowe zaślepienie marketingowym pędem za klientem, które skutkuje oczywiście tworzeniem ofert które oscylują miedzy realnymi możliwościami a czystą fikcją. Krytyka ustawa z Twojej strony to próba legitymizacji sprzedawania ludziom czegoś czego nie jesteś w stanie zagwarantować.
Piszesz, że zagwarantować możesz 50% przepustowości na radiówce? to czemu nie wpiszesz połowę mniej w ulotce? I już. Spełnisz ustawowe wymogi, a dzięki temu klient będzie
@brokenik: Bo jadąc z Katowic do Bytomia nie przejeżdżam przez Belgię czy USA, a ściągając plik do Katowic może on przejść przez wyżej wspomniane węzły w zależności od źródła.
Poza tym, PL drogi leżą w PL i PL o nie dba. A polski ISP nie ma wpływu i możliwości zmiany infrastruktury sieci po których idzie pakiet. To by miało sens tylko wtedy gdyby był jeden jedyny ISP i wszystko było by
@kiew: Czemu od Państwa nie wymagasz tego, żeby między miejscowościami drogi były sprawne i pozwalały Ci na podróż z prędkością zadeklarowaną w przepisach prawa ale od ISP wymagasz, żeby gwarantowali Ci przepustowość z każdego miejsca sieci? Gdzie ich autonomia na którą mają wpływ często kończy się maksymalnie w granicy miejscowości?
Tekst z serii "jak to źle, bo nie będzie można już dymać klienta". Nie obchodzi mnie czy jesteś dużym czy małym dostawcą, ale to czy jak piszesz 10Mbit/s to dostarczasz te 10Mbit/s czy też piszesz tak by sobie klientów ściągnąć. Jeżeli posuwasz się do kłamstwa by sprzedać produkt to nie powinno być litości.
BTW, jeżeli na radiowej 10Mbit nie możesz zagwarantować nawet połowy tej szybkości to nie kłam, że możesz.
@koob: po pierwsze jeżeli pisze DO to oznacza, że w warunkach testowych jestem wstanie to osiągnąć, a obecnie często jest tak, i autor tekstu o tym pisze, że wartość ta jest wzięta z sufitu, bo nie ma możliwości osiągnięcia takich parametrów nawet w warunkach testowych. To tak jak mówienie, że Maluchem pojedziesz 300km/h, a że jest to niewykonalne... "no wina sprzętu". Po drugie reklama też powinna trzymać się w jakiś rozsądnych
Nasi dostawcy sprzedają internet większej liczbie użytkowników niż pozwala im na to infrastruktura. Zakładają że w danym momencie nie są włączeni wszyscy użytkownicy. Teraz tylko zależy od procenta jaki obierają przy zakładaniu ile osób więcej podłączą, jeśli jest to 10-20% to tragedii nie ma, ale jeśli to jest 60% to internet jest bardzo słaby i jeśli nawet podłączą go nam światłowodem to i tak nie osiągniemy prędkości z umowy.
Wydaje mi się, że problem "gwarantowanej szybkości" wynika z nieprecyzyjnego formułowania umów o internet. Ja mam w umowie zagwarantowaną szybkość do routera brzegowego. Oznacza to, że dostawca internetu gwarantuje szybkość w obrębie swojej infrastruktury, oraz wyjście poza nią o tej szybkości (inaczej mówiąc QoS na "skrajnym" routerze jest ustawiony na taką samą szybkość minimum/maksimum, o wielkości takiej jak w umowie). Od praktycznej strony wygląda to tak, że praktycznie zawsze jestem w
@rolfik_r1: tacy pacjenci sa najgorsi, bo w żaden sposób nie wytłumaczysz takiemu i choćbyś pokazał, że wina lezy po jego stronie, ten zawsze pokręci nosem i będzie się licytować że u niego jest wszystko ok.
@funfelek: z winą po stronie klienta jest tak, że książkę by można o tym napisać. Przykład z soboty - dojeżdżam do klienta, bo mu net muli. Zanim zrobiłem cokolwiek na jego kompie, podpiąłem swojego laptopa. Głupi speedtest i przy pakiecie 4Mbit prędkość zmierzona na poziomie 4050/1990 przy pingu 30ms. Odpalam kompa klienta, włączam speedtest - z 200kbit poleciało. A klient oczywiście jak dzwonił to wydarł się, że on nie będzie płacił,
Dostawcy internetu powinni podawać jaka prędkość jest realnie gwarantowana. Nic dziwnego że ludzie się denerwują na to, że internet chodzi im 2 raz wolniej niż za to zapłacili. Przeciętny użytkownik ma głeboko w D. technologie dostarczania internetu, chce dostać tyle ile napisali mu w reklamie !
jestem ciekaw czy autor tekstu nie zdenerwował by się gdyby w warzywniaku zapłacił 5 zł za sprzedanie "do 5 kg pomidorów"... w zależności od tego czy
@defoz: Do innego miasta? Każdy operator ,nawet ten osiedlowy Ci zaoferuje łącze bez "DO" o prędkości takiej jaką sobie tylko życzysz. A że cena będzie 20 razy wyższa? No cóż, za brak "DO" się niestety płaci.
@m_i_n: problem tkwi w tym, że większość "pomidorów" sprzedawanych jest DO. Też z chęcią kupował bym od sprzedawcy który nie ma DO, ale niestety nie jest to takie proste. Nie chcę jechać po "pomidory" do innego miasta...
Jedynym sposobem na poprawę jakości oferowanych łącz jest wzrost konkurencji. Wspomniany projekt to kolejny bubel legislacyjny, kompletnie oderwany od rzeczywistości.
Siedzę w branży od kilkunastu lat i trochę się orientuję w temacie. Pracowałem też kiedyś u znanego ISP. Wiem, że gwarantowane pasmo to utopia, że na łączu radiowym nie można NIC gwarantować, co kompletnie nie oznacza, że wifi to zło.
Chodzi o inne czynniki które spowodują, że klient będzie zadowolony i nie odejdzie. Można tu wiele pisać, ale najważniesze to wiedza techniczna samych providerów i odpowiednie podejście do klienta. Tam
@brokenik: To my wszyscy w branży :) Brokenik, to zdrobnienie z pewnego forum ASK, którego nazwy nie przytoczę, bo zaraz szara społeczność wykopu skojarzy to nie tak, jak powinna? :)
Z tym 200zł za gwarantowany 1Mbit to pojechałeś...
Mam GWARANTOWANE 12Mb/s (co roku +50%, za około pół roku mam 18Mb/s) za 79zł/miesiąc. Upload 1Mb/s (także gwarantowany) - symetryczne łącze kosztowałoby ok. 2x więcej - nie opłacało mi się tego brać. W nocy nie mam limitów (w praktyce ta 'noc' trwa czasem i do 13) i osiągam kilkadziesiąt Mb/s.
@Lysy_z_Oporowa: Słuchaj, ja też od zawsze mam tyle ile na umowie ale to nie znaczy że jest to gwarantowane. Gwarancje to masz wtedy gdy w umowie widnieje jakie konkretnie sankcje (np: finansowe) ponosi ISP za nie dotrzymanie gwarancji. Zdecydowana większość userów ma właśnie tyle ile pisze na ulotce, ale to nie jest gwarancja z prawnego punktu widzenia.
@AltCtrlDelete: Bzdury gadasz. Nie masz pojecia nawet tego co masz w umowie napisane. Znajdz mi umowę w której będzie pisało : gwarantujemy taką przepustowość.
Nie da rady zagwarantować każdemu przepustowości dajmy na to 10mbit, raz że większość ISP w dalszym ciągu egzystuje w zdecydowanej większości na miedzianych UTP, do wybranych punktów doprowadzone jest światło. Stamtąd sygnał leci przez ileś tam switchy, często połatany po drodze, na złączkach, na cukierkach etc.. Wiem jak to wygląda ze strony technicznej takiego lokalnego ISP. Po drodze do klienta X, jest załóżmy 10 sw setek i 11 to jest, dajmy na
Komentarze (325)
najlepsze
Dajmy na to jeżeli 100% to 10mbit, płacę jak za 10mbit, a większość czasu to 4mbit, to niech dostawcy traktują mnie jak klienta który ma 90% 4mbit. Co innego wówczas płacić za łącze 5mbit i mieć 4mbit, a co innego płacić za 10mbit i nie mieć połowy
dokładnie, jeśli pisze, że może zagwarantować 20mbit, ale w rzeczywistości to standard u niego to 10mbit, to dlaczego w ofercie nie napisze 10mbit? Zgadzam się, że ISP po prostu dyma użytkowników.
Zresztą, rozróżnienie megabajtów na megabity jest kolejnym dymaniem - tym razem poprzez iluzoryczne zwiększanie liczb. W końcu lepiej brzmi 8 megabitów, niż 1 megabajt.
No to skoro się nie da zagwarantować, to po co sugerować ludziom, że dostaną taki internet jaki jest w ulotce? Marketing marketingiem, ale to jest po pierwsze oszustwo, a po drugie ISP zraża do siebie klientów czymś takim.
Abonament
1 ) 1mbit, działa zawsze. W złą pogodę jak sieć ma złe chwile i spada przepustowowść do 2-4mbit i tak tego nie odczuwamy. 20zł/mies
2) 4mbit. Działa praktycznie zawsze. Czasem w złą pogodę nieco spada i nie ma 4bit, jednak to rzadkie zjawisko i można olać. 4 razy większe łącze i cena promocyjnie
Rozumiem Twój punk widzenia i się z nim zgadzam, nikt nie chce być dymany. Ale w przypadku łącz to troszkę inaczej
Poza tym nie wiem skąd się ta cena 200zł za 1Mb gwarantowany i wywody na temat niemożliwości zapewnienia stałej prędkości. Mialem kilku różnych dostawców internetu: Neostrade, Dialoga, Virgin Media, Eircoma i nie zdażyła mi się sytuacja, żebym przez dłuższy czas miał mniejszą prędkość niż miałem mieć. Nawet na
chodzi o łącze gwarantowane, czyli ze na 100% zawsze bedzie tyle i ani troche mniej. rozwiązuje sie to poprzez chociazby położenie dwóch linii kabli i zdublowanie urządzeń, aby w przypadku awarii jednej linii połączenie pozostało nienaruszone. tak samo się rezerwuje całość z dostepnego pasma dla danego użytkownika.
w praktyce jest tak (i jest ok), ze jak mamy 100 użytkowników po 1mbit, to
Ja jednak pozostanę przy opcji łącza niegwarantowanego bo u wszystkich ISP u jakich
Gdyby ISP nie okłamywała internautów, to by nie miała ich przeciwko sobie. Mam nadzieję, że ta ustawa wejdzie. Rynku nie wyczesze, może ISP przestaną wreszcie kłamać.
Swoją drogą, mój ISP gwarantuje mi taką przepustowość, jaką mam zapisaną w umowie. Systematycznie ciągnę duże pliki i zawsze po maksie dostępnego łącza. Da się.
"Swoją drogą, mój ISP gwarantuje mi taką przepustowość, jaką mam zapisaną w umowie. Systematycznie ciągnę duże pliki i zawsze po maksie dostępnego łącza. Da się. "
To że systematycznie ciągniesz pliki z taką prędkością to jeszcze nie "gwarancja"
Ustawa jak każda inna więcej zaszkodzi niż pomoże. Pamiętaj że czego się tknie państwo to sp$$@#$$i (w 99 przypadkach na 100). Tak będzie i w tym wypadku. Tylko klient może zweryfikować jakość
Ja tam nie przypominam sobie, żeby była przez nas tak bardzo chwalona. Większość osób wypowiadało się o niej negatywnie.
Zakładamy że płacisz za 4 Mbity.
Wyłączasz wszyskie programy korzystające z Internetu (P2P, przeglądarki itp).
Odpalasz konsolę (Start->uruchom - wpisujesz cmd).
Potem piszesz: ping www.onet.pl
Sprawdzasz czasy odpowiedzi w ms. Zanotuj je sobie.
Przy nieobciążonym łączu kablowym, radiowym - powinno być w granicach <25 ms. Lącza 3G to około 80-100 ms.
Teraz ściągasz jakiś plik, np. stąd: http://noc.gts.pl/
Podczas ściągania tego pliku piszesz w konsoli ponownie: ping
Ja
Mój dostawca ograniczył upload do 8KB/s (!) przy pobieraniu ok. 430KB/s. Chcąc wysłać dowolny film na YouTube albo przesłać koledze zdjęcia z imprezy muszę czekać czasem nawet i pół dnia, zanim wszystko się prześle.
Niech ktoś wyjaśni jak krowie na rowie - dlaczego takie ograniczenie?
Czasem mam serdecznie dość. 50zł/mc za 4mb.
@m_i_n - to jest taka specyficzna sieć - serwerownia jest około 20km dalej, a sam internet jest puszczony chyba po zwykłym kablu Ethernet, zawieszony na przydrożnych latarniach. Co kilka latarni jest skrzynka, do której
Dla mnie akurat rozwiązanie nie symetryczne jest ok. Naprawdę nie potrzebuje takich prędkości na upload.... Obecnie mam 512Kb/s :) Co innego w robocie, gdzie często na serwer lecą olbrzymie porcje danych.
no i tak powinno byc. Slaba jakosc uslug to smierc dla firmy. Zadne regulacje potrzebne nie sa.
Chcesz gwarantowaną prędkość to płać po 50zł za 1Mb/s.
Provider musi balansować z przepustowością swoich łącz tak, by cena była atrakcyjna i jednocześnie, by w momentach gdy korzysta najwięcej osób z internetu, prędkość nie spadała lub spadała jak najmniej.
Tak, więc pomysł gwarantowanych prędkości przez 24h na dobę to absurd.
Wzrośnie tylko cena i duża część łączy będzie leżała bezużytecznie jako rezerwa, na wypadek spadku transferów poniżej tych
[edit] Właściwie nie wiadomo, czy ustawodawca chce dobrze dla konsumenta.
Nie ma gwarancji, nie ma pieniędzy. Gdyby było w was choć trochę uczciwości, to nie zawyżalibyście swoich możliwości wciskając klientowi w umowie "do 10 Mb" tylko zgodnie z prawdą napisalibyście "do 5Mb". Ta ustawa gwarantuje, że tak będzie.
Ja osobiście wolę zapłacić kwotę x za 24 Mbps które nie będzie co prawda gwarantowane ( i tak przez 95% dnia wykorzystuję 1-2 Mbps z tego łącza, a reszta jest "nieużywana") ale pozwoli mi gdy będzie taka potrzeba pobrać kilka plików właśnie
Mam łącze 4/1 Mega a Tym 12/1 Mega. Zacznę Ci wysyłać plik a Ty doniesiesz ze nie masz swojego 4 Mega. I co teraz? Ta ustawa to bubel. Próba uregulowania czegoś, czego się nie da uregulować. Płacisz "do" i ja Cie nie oszukuje. Masz główną regułę ustawioną z limitem na
Piszesz, że zagwarantować możesz 50% przepustowości na radiówce? to czemu nie wpiszesz połowę mniej w ulotce? I już. Spełnisz ustawowe wymogi, a dzięki temu klient będzie
Poza tym, PL drogi leżą w PL i PL o nie dba. A polski ISP nie ma wpływu i możliwości zmiany infrastruktury sieci po których idzie pakiet. To by miało sens tylko wtedy gdyby był jeden jedyny ISP i wszystko było by
BTW, jeżeli na radiowej 10Mbit nie możesz zagwarantować nawet połowy tej szybkości to nie kłam, że możesz.
miałem dwa internety
jestem ciekaw czy autor tekstu nie zdenerwował by się gdyby w warzywniaku zapłacił 5 zł za sprzedanie "do 5 kg pomidorów"... w zależności od tego czy
Siedzę w branży od kilkunastu lat i trochę się orientuję w temacie. Pracowałem też kiedyś u znanego ISP. Wiem, że gwarantowane pasmo to utopia, że na łączu radiowym nie można NIC gwarantować, co kompletnie nie oznacza, że wifi to zło.
Chodzi o inne czynniki które spowodują, że klient będzie zadowolony i nie odejdzie. Można tu wiele pisać, ale najważniesze to wiedza techniczna samych providerów i odpowiednie podejście do klienta. Tam
Poczytaj: http://pokazywarka.pl/osieci/
Możecie śmiało walić.
Mam GWARANTOWANE 12Mb/s (co roku +50%, za około pół roku mam 18Mb/s) za 79zł/miesiąc. Upload 1Mb/s (także gwarantowany) - symetryczne łącze kosztowałoby ok. 2x więcej - nie opłacało mi się tego brać. W nocy nie mam limitów (w praktyce ta 'noc' trwa czasem i do 13) i osiągam kilkadziesiąt Mb/s.
Powiedz mi, czy nie wydaje Ci się,że to o czym mówisz jest niemożliwe pod względem kosztów?
Ty płacisz 79zł i dostajesz 12 Mbits gwarantowane dla siebie (no bo jeśli korzystało by z niego 10 innych osób to nie miałbyś gwarancji).
Usługodawca za łącze na pewno nie płaci mniej niż 40zł netto / 1 Mbits . Zapewne płaci
Jednak da się. I żeby nie było, w moim mieście nie ma zbyt wielkiej konkurencji.
Także nie wiem skąd autorowi wykopu wzięły się pomysły o niemożliwości i o 200 zł za 1Mb