Kiedyś student każdemu kojarzył się z kulturalnym młodym człowiekiem który zdobywa wykształcenie. Kiedyś. Teraz skojarzenie jest inne: Pijak, albo biedak. Najczęściej to i to razem.
"Grzegorz (IX) biskup, sługa sług Bożych, kochanemu synowi opatowi z Brzeska i przeorom ze Zwierzyńca zakonu promonstrateńskiego oraz Św. Trójcy zakonu braci kaznodziejów (Dominikanie w Krakowie) w diecezji krakowskiej, pozdrowienie i błogosławieństwo apostolskie.
Opat i konwent tyniecki donieśli nam w swej skardze, że scholarze przebywający w Krakowie, naśladując jakiś bezecny o ohydny zwyczaj, jaki się w owym kraju zakorzenił, w ich zabudowaniach klasztornych w dzień Bożego
Nie ma to jak mały podliz przed wyborami. Zastanawiam się, skąd tym radnym takie pomysły przychodzą do głów? Oczywistym jest przecież, że główne źródła hałasu to kluby. Jeden monopolowy, żabka i jakieś inne spożywczaki niczego tutaj nie zmienią.
Czy mogą w takim razie wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu dot. również klubów? Toż to murowana śmierć dla wszystkich knajp... a hałas i tak pozostanie, bo zawsze przecież są akademiki.
Komentarze (4)
najlepsze
Z Kodeksu Tyńskiego:
"Grzegorz (IX) biskup, sługa sług Bożych, kochanemu synowi opatowi z Brzeska i przeorom ze Zwierzyńca zakonu promonstrateńskiego oraz Św. Trójcy zakonu braci kaznodziejów (Dominikanie w Krakowie) w diecezji krakowskiej, pozdrowienie i błogosławieństwo apostolskie.
Opat i konwent tyniecki donieśli nam w swej skardze, że scholarze przebywający w Krakowie, naśladując jakiś bezecny o ohydny zwyczaj, jaki się w owym kraju zakorzenił, w ich zabudowaniach klasztornych w dzień Bożego
Czy mogą w takim razie wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu dot. również klubów? Toż to murowana śmierć dla wszystkich knajp... a hałas i tak pozostanie, bo zawsze przecież są akademiki.