Dlaczego ucząc kursantów jeździć w porach letnich, zamiast rzetelnego zwracania uwagi na zachowanie pretendenta do bycia kierowcą, głowa lata Wam na lewo i prawo za kuso ubranymi niewiastami?
@Familiar: Nie bardzo rozumiem pierwszą część pytania, jeździ się non stop, bez względu na pogodę czy porę roku. Każdy zdrowy facet zwróci uwagę na ładna kobietę :)
Jak uczyłem się do egzaminu na prawo jazdy to zapytałem swojego instruktora, czy zrezygnował z jakiegoś kursanta. Odpowiedział, że tak. Miał kobietę, która była niska i otyła. Z racji tego musiała mieć swój fotel odsunięty daleko od kierownicy, ale wskutek tego nie mogła wcisnąć pedałów do końca. Po pierwszej przejażdżce (w zasadzie - na jej początku) zaproponował jej przysunięcie fotela do przodu, co ułatwiłoby jej wciśnięcie pedału sprzęgła do końca. Spróbowała, ale
@krzych_u: Moja pierwsza kursantka ważyła 160kg przy dość niskim wzroście, To naprawdę problem bo nie może prawidłowo obsługiwać urządzeń, kurs skończyła ale na egzamin z tego co wiem już nie poszła. Moja była zupełnie szczera i otwarta, poznałem cały jej życiorys, zdjęcia rodzinne itp :) Wprost mówiła o swojej tuszy
1 - Tak dość poważny wypadek, ktoś wjechał w moją stronę samochodu. Przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.
2 - Oczywiście, prawo nakazuje :)
3 - Wbrew powszechnej opinii uważam, że samochody po nauce jazdy wcale nie są tak zniszczone jak się wszystkim wydaje. Silnik to prawie zawsze cacuszko :) Wymienić najczęściej trzeba sprzęgło i przeguby.
4 - Nieładnie się chwalić ale mam bardzo wysoki procent zdawalności za pierwszym razem.
Czy też oszukujesz kursantów na czasie jazdy? Jeździsz z nimi po rodzinę, zakupy, każesz im czekać w samochodzie, gdy ich czas ucieka? Oczywiście jaki masz stosunek do tego typu zachowań?
@kvadzio: Na zakupy nie ale sporadycznie zdarza się, ze trzeba podjechać z jakimiś papierami, bo ktoś zapomniał lub do biura.
Czasami natomiast kursanci proszą żeby gdzieś z nimi podjechać, mają firmy itp więc czemu nie. Moim zdaniem łatwiej i szybciej uczą się jeżdżąc choćby po zakupy niż klepać cały czas te same trasy.
Komentarze (625)
najlepsze
Nie dajcie się dziewczyny! Macie prawo żądać zmiany instruktora.
Ten plafon ma cała podstawę z magnesu, nie ma prawa odpaść.
2. Ulubiony typ kursanta.
3. Jakich kursantów nie lubisz.
4. Zdażyło Ci się kiedyś stracić cierpliwość do ucznia?
5. Jakieś zabawne przypadki w pracy?
6. Czy chodzisz z kursantami na egzamin?
7. Ile razy zdawał egzamin rekordzista?
8. Ile godzin pracujesz tygodniowo?
9. Co myślisz o samochodach z automatycznymi skrzyniami biegów?
10. Ile przejechałeś kilometrów w życiu.
1 Bezapelacyjnie Toyota Yaris
2 Odpowiedzialny, zrównoważony, umiejący słuchać i myśleć
3 Brudnych
4 Mam chwile zwątpienia ale to sporadyczne przypadki
5 Kursantka dostała okresu w nowiuuutkim samochodzie :)
6 Często ich odwożę i przywożę, interesuje m,nie jak sobie radzą, ale nigdy nie byłem razem z kursantem podczas egzaminu
7 Patrz wyżej :)
8 Czas pracy instruktora jest regulowany ustawą, więc zgodnie z ustawą ;)
9 Uważam, ze wszystkie samochody
2. Zdejmujesz eLkę z dachu jak ty prowadzisz samochód?
3. Jaki długi jest żywot samochodu na którym uczy się jeździć?
4. Jaki jest procent zdawalności tych których uczyłeś?
1 - Tak dość poważny wypadek, ktoś wjechał w moją stronę samochodu. Przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.
2 - Oczywiście, prawo nakazuje :)
3 - Wbrew powszechnej opinii uważam, że samochody po nauce jazdy wcale nie są tak zniszczone jak się wszystkim wydaje. Silnik to prawie zawsze cacuszko :) Wymienić najczęściej trzeba sprzęgło i przeguby.
4 - Nieładnie się chwalić ale mam bardzo wysoki procent zdawalności za pierwszym razem.
Czasami natomiast kursanci proszą żeby gdzieś z nimi podjechać, mają firmy itp więc czemu nie. Moim zdaniem łatwiej i szybciej uczą się jeżdżąc choćby po zakupy niż klepać cały czas te same trasy.