@Familiar: Ale 31 to specjalna liczba, bo trzy i jeden razem daje cztery, a cztery są strony świata i kartki też są A4 i audi jest A4 no i samo 31 to przecież liczba samego boga kaloryferów, Luksemburgu i rodzynek w cieście.
@wasdfg7: Czego się spodziewać, skoro nawet jego śmierć przeszła bez echa, a on sam był pomijany na klipach koncertowych, np. podczas Live8. Chociaż mimo to, myślę, że prawdziwi fani o nim pamiętają, bo jak niby można zapomnieć jego pogodę ducha i uśmiech?
Najbardziej barwna płyta jaką słyszałem. Nie trzeba mieć synestezji by widzieć te kolorowe wyłaniające się z mroku plamy, szczególnie podczas "Shine On...".
Widzę, że autor wykopu skupił się na samym utworze o tym tytule, a to błąd. 31 lat temu wyszedł cały album o takiej samej nazwie, mamy tam niesamowite Shine On You Crazy Diamond, poświęcone Sidowi Barrettowi.
@MaxwellStB: z tego co ja się orientuję (a orientuję się całkiem nieźle), to cały album jest poświęcony Sydowi Barretowi. Więc nie są to piosenki o miłości, a przynajmniej nie taki był zamiar.
Podobno podczas nagrywania "Wish you were here" Syd Barret pojawił się w studiu (a najważniejsze w tym jest to, że utwór jest napisany dla Syda). I teraz jest kilkanaście różnych wersji dotyczących tego zdarzenia. Podobno został rozpoznany, podobno ktoś z nim gadał, podobno nikt go nie rozpoznał. W wikipedii są inne informacje niż te, które Mason podaje w swojej książce "PINK FLOYD. Moje wspomnienia". Ktoś ma jakieś informacje, jak to było naprawę
Jakiś czas temu spodobał mi się ten utwór i prosiłbym was, wykopowicze o podanie innych fajnych utworów Pink Floyd (poza High Hopes i Another brick in the wall, które już znam)
@KisielBB: Nie słuchaj pojedynczych utworów Floydów, tylko albumy. Na początek "Wish You Were Here", "The Dark Side of the Moon", możesz zaszaleć z "The Wall". Jak Ci się podoba High Hopes, to poznaj cały "The Division Bell".
@nexe: Nie istnieje dla mnie takie pojęcie jak "Najlepszy album Pink Floyd" czy "Ulubiona piosenka" (o zgrozo!); mogę mówić jedynie o najrzadziej słuchanym albumie :-) Ale na pewno nie jest to płyta z Twojej czwórki. WYWH jest dla mnie albumem wyjątkowym, stąd jego wyróżnienie jako muzycznego towarzysza.
@bolo79: Wszystkie albumy moim zdaniem są niesamowite ale ja najbardziej wyróżnił bym : #1 darkside of the moon.. #2 the wall.. #3 wish you were here #4 animals
Komentarze (120)
najlepsze
Czy coś.
PS. jak się komuś podobają Floydzi, może spodoba się i to:
http://www.youtube.com/watch?v=LMpdbI4kaiM
Patrz, zrobili Ci na złość i zaplusowali. Ludzka złośliwość nie zna granic...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Richard_Wright_%28muzyk%29
http://www.youtube.com/watch?v=Oc4qi03QgOg
Ale dlaczego?
Wikipedia mówi, że album wyszedł w 1975 roku.
P.S Jak się ktoś nie zgadza, to jego sprawa. :)
"Have A Cigar" rządzi ;]
Oh, by the way, which one's Pink?
Pomimo niemal ogniskowgo charakteru, jest przepiękna.
To jest Pink Floyd... i w zasadzie to jest odpowiedzią na Twoje pytanie...
A czy czasami Waćpan nie pomylił Tomasza Manna z Wojciechem Mannem?
Tego bym się nie spodziewał ! :D
Komentarz usunięty przez moderatora