Spotykaja sie trzy psy w poczekalni weterynarza. I jak to psy, obwąchały się i zaczynają rozmawiać:
- Ty, co tu robisz?
- A wiesz, mój pan miał takiego upierdliwego synka... na uszach mi sie wieszał, na ogonie... ale jak zaczął wąsy wyrywać, to nie wytrzymałem, hapnąłem gnojka...
- I co?
- No jak co? do uśpienia...
- A ty?
- No wiesz, mój pan był okrutny... nie dawał jeść, na łańcuchu trzymał,
Komentarze (928)
najlepsze
@piciek: Eto se kupili ;p
Komentarz usunięty przez moderatora
- Ty, co tu robisz?
- A wiesz, mój pan miał takiego upierdliwego synka... na uszach mi sie wieszał, na ogonie... ale jak zaczął wąsy wyrywać, to nie wytrzymałem, hapnąłem gnojka...
- I co?
- No jak co? do uśpienia...
- A ty?
- No wiesz, mój pan był okrutny... nie dawał jeść, na łańcuchu trzymał,